– Akt zawierzenia nie jest niczym strasznym – mówi Wojciech Bartoszewski.
Wniosek – inicjatywa wpłynął do rady miasta i burmistrza. Fot. UM Łuków
– Akt zawierzenia nie jest niczym strasznym – mówi Wojciech Bartoszewski.
„Wojownicy Maryi” chcą zawierzyć Łuków Matce Bożej, bo ich zdaniem sytuacja w państwie oraz mieście jest trudna. W listopadzie złożyli w tej sprawie wniosek do rady miasta, ale później go wycofali.
„Wniosek – inicjatywa”, który 29 listopada wpłynął do burmistrza, przewodniczącego rady miasta oraz komisji skarg i wniosków, to niepozorne, ledwie 1-akapitowe pismo. Jego autorzy, członkowie lokalnych struktur męskiego ruchu „Wojownicy Maryi”, piszą: wyrażamy głęboką chęć całkowitego zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi miasta Łuków i jego mieszkańców”. A później dodają, że, odwołując się do nauk kard. Wyszyńskiego, pragną „poprzez uroczysty akt zawierzenia przedłożyć Maryi (...) trudną sytuację narodową i społeczną, w jakiej znalazła się obecnie nasza ojczyzna oraz nasze miasto. Na tym wniosek się kończy.
INFORMACJA CZY PROWOKACJA?
Pismo wywołało spore emocje. U burmistrza Piotra Płudowskiego było to co najmniej zdziwienie
najstarsze
najnowsze
popularne