Siedlce: Z końcem maja mistrz fryzjerski Halina Zakrzewska przechodzi na emeryturę. Na fotelu u pani Haliny

Siedlce

Dariusz Kuziak 2022-05-26 08:39:31 liczba odsłon: 7095
Mistrz fryzjerski Halina Zakrzewska fot. Dk

Mistrz fryzjerski Halina Zakrzewska fot. Dk

Nasz dziennikarz po raz ostatni zasiadł w fotelu u Pani Haliny – legendarnej siedleckiej fryzjerki.

Od prawie pół wieku strzyże i modeluje fryzury siedlczan. Na fotelu w jej zakładzie siadywali ci, którzy rządzili miastem i województwem, szefowie firm, księża i milicjanci, urzędnicy, sędziowie, lekarze... Oraz rzesze tych, którzy wpadli tu przypadkiem, bo akurat było blisko dworca.

– Nie wiem, jak to będzie – przyznaje pani Halina. – Lubię ludzi, lubię z nimi rozmawiać. Boję się, że na emeryturze będzie mi tego brakować. To trudna decyzja, ale kiedyś trzeba było ją podjąć. Mam dzieci, mam wnuki, prawnuczkę...

TO MÓJ UKOCHANY ZAWÓD

Pochodzi z Ciechanowca. Zawód fryzjerski wybrała z zamiłowania, choć wbrew rodzinnej tradycji. Dziadek nauczyciel, ojciec nauczyciel, tymczasem nastoletnia Halinka nie chce nawet iść do liceum i oświadcza:

– Będę fryzjerką!

Postawiła na swoim. Trafiła do szkoły fryzjerskiej w Elblągu. I wnet na staż do pierwszego zakładu.

– Prowadził go mistrz fryzjerski pochodzący z Bydgoszczy, z praktyką jeszcze sprzed wojny. Zatrudniał panią, też z uprawnieniami mistrzowskimi, która w czasie wojny wykształciła się na fryzjerkę w Dreźnie. To od nich nauczyłam się porządnej fryzjerskiej roboty – mówi Halina Zakrzewska. – Już na trzecim roku szkoły pracowałam jako czeladniczka.

Papiery na fryzjerskiego czeladnika zdobyła w Gdańsku. Egzamin mistrzowski (fryzjerstwo damskie i męskie) zdawała w Krakowie. Krótko pracowała w Elblągu, prowadziła zakład w Białymstoku. W 1977 roku mąż znalazł pracę na kolei w Siedlcach. Rok wcześniej miasto zostało stolicą województwa. Ściągały tu kadry z całej Polski. I tak trafiła do Siedlec. Początkowo do zakładu na rogu ulic Kilińskiego i Pułaskiego.

– Gdy tamten zakład zlikwidowano, w październiku 1978 r. znalazłam się tutaj – opowiada pani Halina.

ARMII KRAJOWEJ 11

Tutaj to znaczy tam, gdzie siedziba „Tygodnika Siedleckiego”, w biurowcu przy ul. Armii Krajowej 11 (kiedyś ul. Zawadzkiego), wejście od szczytu, od południa.

Zostało Ci do przeczytania 71% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 21/2022:

Komentarze (5)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.