Pani Alicja Olędzka z Siedlec przyszła do nas z prawdziwkiem, którego znalazła dzisiaj (4 września) około godziny 9.00 rano w lesie w Pruszynie, na trasie Siedlce-Mordy.
Pani Alicja Olędzka z okazałym prawdziwkiem, fot. Marek Stasiuk
Pani Alicja Olędzka z Siedlec przyszła do nas z prawdziwkiem, którego znalazła dzisiaj (4 września) około godziny 9.00 rano w lesie w Pruszynie, na trasie Siedlce-Mordy.
- Czapka kapelusza ma 25 cm średnicy, a cały prawdziwek waży jakieś 80 dekagramów - mówiła z radością w oczach o swoim znalezisku Pani Alicja.
- Mamy takie jakby ranczo, na którym uprawiamy boczniaki. Blisko stamtąd do lasu, a ja bardzo lubię zbierać leśne grzyby. Oprócz tego prawdziwka zebrałam jeszcze z kilogram mniejszych.
W zeszłym roku również znalazłam dwa spore prawdziwki, ale mniejsze od tego. Nie przyniosłam ich jednak do gazety. Teraz pomyślałam sobie: a pokażę!
Po raz pierwszy znalazłam tak dorodnego grzyba. Zasuszę go i będzie jak znalazł na wieczerzę wigilijną.
Dziękujemy Pani Alicji za podzielenie się z nami swoją radością z tak udanego grzybobrania i życzymy, żeby prawdziwek-gigant był początkiem wielu bożonarodzeniowych niespodzianek. (Ana)
najstarsze
najnowsze
popularne