Anita Niedźwiedziuk, uczennica IV klasy Szkoły Podstawowej w Kobylanach zdecydowała się podzielić z naszymi Czytelnikami swoimi wspomnieniami z wyjazdu do Grecji w ramach projektu Erasmus+. Brawo za odwagę!
Grecka przygoda uczennicy z Kobylan
Anita Niedźwiedziuk, uczennica IV klasy Szkoły Podstawowej w Kobylanach zdecydowała się podzielić z naszymi Czytelnikami swoimi wspomnieniami z wyjazdu do Grecji w ramach projektu Erasmus+. Brawo za odwagę!
Wyjazd do Grecji
Wróciłam z mojej pierwszej wyprawy za granicę. W ramach projektu: Erasmus+ „Olimpiada w Kobylanach - czyli wyścig po wiedzę i praktyczne umiejętności uczniów”, wielu uczniów z naszej szkoły wzbogaciło się o masę nowych, niezapomnianych przeżyć i wspomnień. Podejrzewam, że nikt nie żałował.
Ale niestety, duża część uczniów została w domach, z różnych powodów. Jeśli jednak tym powodem był strach ucznia czy rodzica przed rozstaniem na tak długo, zapewniam, że nie ma się czego obawiać! Z własnego doświadczenia wiem, że te kilkanaście dni może na początku wydawać się bardzo długim okresem czasu, lecz przy codziennych atrakcjach, zajęciach i wycieczkach można całkowicie zatracić się w tej przygodzie! Czas leci tam szybciej niż światło!
W Grecji nie mieliśmy czasu na nudę! Wyjazdy do greckiej szkoły, zwiedzanie Leptokarii, greckiego targu, greckich plaż, spacery np. Doliną Tempi, muzea, wyspa Skiathos, Meteory, długo by jeszcze wymieniać miejsca warte uwagi. Zdarzyła nam się nawet dyskoteka na plaży! Mimo tak wielu zaplanowanych atrakcji, mieliśmy także wystarczająco (nie za dużo, nie za mało, jak dla mnie w sam raz) czasu wolnego, który mogliśmy spędzać np. pływając w hotelowym basenie (to było osobiście jedno z moich ulubionych zajęć), odwiedzaliśmy się w pokojach, chodziliśmy z opiekunami po sklepach i straganach. A mnie, moich kolegów i koleżanki wciągnęła codzienna gra w Uno, szachy, warcaby lub karty. Zawsze było przy tym zabawnie.
W Grecji widoki były wspaniałe! Mi osobiście najbardziej podobała się wyspa Skiathos. Wszystkie budynki miały białe ściany i niebieskie dachy. Było tam mnóstwo pięknych restauracji i kawiarenek. Z koleżanką wstąpiłam do jednej z nich na pyszną, mrożoną herbatkę. Ochłoda była bardzo przydatna, ponieważ ten dzień był gorący jak każdy inny. Z punktu widokowego można było obejrzeć całą wyspę. Była przepiękna! By tu dotrzeć musieliśmy pokonać spory kawał drogi: morskiej i lądowej. Ale zdecydowanie było warto! Podczas rejsu odbywały się różne tańce i zabawy razem z kapitanem i załogą statku. A jeśli nie ktoś nie lubił tańczyć, można było usiąść i pooglądać sobie morze i fale...
Szkoda było wracać. Jednak każdy podróżnik wie, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej! Na koniec tego artykułu, chciałabym podsumować: z Grecji zabrałam nie tylko walizki, ale też pełne garście nowych, niezapomnianych i pięknych wspomnień!
Anita Niedźwiedziuk
uczennica kl VI SP w Kobylanach
Anicie i jej nauczycielce - Barbarze Grzesiuk, dziekujemy, że o nas pomyślały! Gratulujemy też lekkości pióra. Inne młode osoby także zachęcamy, by dzieliły się z nami swoją twórczością. Bardzo chętnie opublikujemy Wasze teksty na naszej stronie internetowej. Warto stawiać pierwsze dziennikarskie kroki z Tygodnikiem! Zapraszamy do kontaktu, internet@24ts.pl.