Nie ma co się łudzić, że mieszkania stanieją. Ceny nadal rosną. Budowa domu to już potężne finansowe przedsięwzięcie. Kogo na to stać? Zdaniem jednego z deweloperów taniej to już było.
collage Aga Król
Nie ma co się łudzić, że mieszkania stanieją. Ceny nadal rosną. Budowa domu to już potężne finansowe przedsięwzięcie. Kogo na to stać? Zdaniem jednego z deweloperów taniej to już było.
– Jestem przekonany, że nie ma szans na spadek cen mieszkań, przynajmniej zauważalny – twierdzi deweloper. – Na lokalnym rynku ceny mogą się okresowo wahać i spadać o jakieś 5 procent. Nie jest to jednak tendencja trwała, a czasowe zmiany. W dłuższym okresie za dom czy mieszkanie będziemy płacili coraz drożej. Nie wynika to z tego, że deweloperzy windują ceny, by zwiększyć swoje zyski. Owszem, ich marża może sięgać nawet ponad 20 procent. To dużo, ale kto zna ten rynek, ten wie, że inwestycja w budownictwo mieszkaniowe trwa kilka lat. I na ten okres trzeba rozłożyć jednorazowy zysk osiągany przy sprzedaży.
Tak więc nie ma raczej szans, by deweloperzy obniżyli marże.
(...)
Deweloper nie ma dobrych wieści dla tych, którzy przymierzają się do budowy domu w gminie Siedlce.
– W milionie za dom o powierzchni 150 m2 się nie zmieści. A za duży dom, jakie ciągle lubimy u nas budować, trzeba będzie zapłacić około 1,5 mln zł. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że Siedlce i okolice są już bardzo drogie. Za mieszkanie w bloku trzeba zapłacić ok. 8 tys. zł za m2! Tymczasem w Katowicach czy Łodzi (także na rynku wtórnym) metr kosztuje średnio 7,1-7,3 tys. zł. – Dzisiaj ceny nowych mieszkań w Siedlcach są takie, jak 2 lata temu w Warszawie – dodaje deweloper. – Owszem, w ostatnich miesiącach ceny wyhamowały, ale obawiam się, że to tylko przystanek przed kolejnym skokiem w górę.
(...)
Cały tekst przeczytacie w najnowszym papierowym i e-wydaniu „Tygodnika Siedleckiego” nr 16.
najstarsze
najnowsze
popularne