Wczoraj na terenie Przedsiębiorstwa Energetycznego w Siedlcach odbył sie piknik promujący budowę spalarni odpadów w mieście.
Wczoraj na terenie Przedsiębiorstwa Energetycznego w Siedlcach odbył sie piknik promujący budowę spalarni odpadów w mieście.
W trakcie imprezy rozstrzygnięto konkurs na nazwę dla maskotki mającej promować budowę spalarni. Od wczoraj nazywa się ona Termuś.
Jednym z elementów pikniku była debata na temat spalarni odpadów. Wzięli w niej udział naukowcy i osoby zajmujące się tego typu inwestycjami.
Jednym z uczestników był Andrzej Daniluk, Członek Zarządu MPO Warszawa, które właśnie kończy budowę spalarni na warszawskim Targówku.
- Nasz obiekt znajduje się 600-700 metrów od osiedla mieszkaniowego. Od samego początku były protesty, ale głównie organizacji ekologicznych z całej Europy. W tej chwili przeciwnicy budowy spalarni przychodzą i pytają kiedy ją uruchomimy, bo cena za odbiór odpadów w Warszawie jest wysoka. Wszyscy liczą na to, że po uruchomieniu spalarni spadnie - mówił.
Prezydent Siedlec Andrzej Sitnik przekonywał, że budowa spalarni wpłynie na niższe ceny odpadów w mieście i niższe ceny ciepła.
- W tej chwili za wywiezienie jednej tony odpadów płacimy 600 złotych - dodał.
Na piknik przyszli również przeciwnicy tej inwestycji - mieszkańcy znajdującego się niedaleko osiedla.
- Będziecie nas truli - mówili.
Uczestnicy debaty zapewniali, że technologie wykorzystywane przy budowie i eksploatacji spalarni nie pozwalają na zanieczyszczanie powietrza.
najstarsze
najnowsze
popularne