To nie kurort - to więzienie
Siedlce
Milena Celińska
0000-00-00 00:00:00
liczba odsłon: 38332
Osadzeni w siedleckim ZK skarżą się na fatalne warunki, w jakich przyszło im odbywać karę. (fot. J. Mazurek)
Jeden ze skazanych, który przebywa w Zakładzie Karnym w Siedlcach, skarży się, że w więzieniu osadzeni odbywają kary w nieludzkich warunkach, bo stan cel i łaźni jest wręcz fatalny. Kontrola siedleckiego Sanepidu potwierdziła, iż warunki sanitarno-techniczne w areszcie
zagrażają zdrowiu zarówno osadzonych, jak i pracowników Zakładu.
Pan Kamil został osadzony w pawilonie B siedleckiego Zakładu Karnego. Narzeka, że w areszcie panują tragiczne warunki.
- Na ścianach jest grzyb. Ubikacja, która znajduje się w celi, nie jest niczym odizolowana, co zagraża zarażeniem się chorobą zakaźną. Szafki przeznaczone na jedzenie oraz naczynia, w których spożywa się posiłki są w pobliżu sanitariatów. To przecież niezgodne z przepisami sanitarno-epidemiologicznymi! Nie wspomnę już o fatalnym oświetleniu, przy którym nie można ani czytać ani pisać żeby nie narazić się na utratę wzroku. Okna są bardzo małe, trzykrotnie zakratowane, na dodatek od wewnątrz celi są zasypywane, co uniemożliwia wentylację pomieszczenia, w którym spędza się 24 godz. na dobę. A ta podłoga z parkietu - pod spodem wilgoć i grzyb – skarżył się w liście do redakcji pan Kamil.
Swoje niezadowolenie z nieodpowiedniego stanu sanitarno-technicznego pomieszczeń znajdujących się w pawilonie B siedleckiego Zakładu Karnego, pan Kamil przedstawił, na piśmie, sanepidowi. Siedlecka Państwowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna nie zbagatelizowała doniesienia i zarządziła kontrolę wskazanych przez osadzonego cel. Sanepid stwierdził, że rzeczywiście na ścianach i suficie jest grzyb, a parkiet jest bardzo zniszczony. To nie wystarczyło panu Kamilowi. Postanowił po raz kolejny zawiadomić sanepid – o innych nieprawidłowościach sanitarno-technicznych.
Zostało Ci do przeczytania 81% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 45/2009:
najstarsze
najnowsze
popularne