Czyżby plagiat? (nowe fakty)
Łuków
Kuratorium Oświaty w Lublinie w drodze konkursu wybrało dla siebie wzór znaku firmowego. Okazuje się, że identyczny znak figuruje na stronie internetowej I LO w Sokołowie Podlaskim. Staramy się wyjaśnić, kto od kogo zżynał.
O konkursie na logo lubelskiego Kuratorium Oświaty pisaliśmy kilka dni wcześniej. Po publikacji informacji w Internecie od jednego z internautów otrzymaliśmy link do strony www sokołowskiego LO. Na głównej stronie tej placówki widać w lewym górnym rogu pomarańczowe logo... Oba „znaki firmowe” są identyczne: i ten z Sokołowa, i ten z Lublina.
Dyrektor I LO w Sokołowie Podlaskim, Marcin Celiński, był zaskoczony informacją. – Gwarantuję autentyczność naszego logotypu, bo jestem jego współautorem. Sam opracowywałem go w Corel-u – powiedział. – Zamieszczony na stronie www szkoły, jest naszą własnością. Używamy go od dwóch lat. Mamy plik graficzny tego logotypu w wersji wektorowej, o wiele dokładniejszy niż prawdopodobnie wytrasowana - i to niedokładnie - bitmapa użyta przez ucznia z Zamościa.
O tym, że właśnie takie logo wybrała szkoła za swój znak świadczy tez uchwała Rady Pedagogicznej I LO w Sokołowie z dołączonym stosownym wzorem.
A co na to lubelski kurator Krzysztof Babisz? Jest zdruzgotany, bo uważał, że wciągnięcie uczniów do opracowywania logo kierowanej przez niego instytucji przyniesie pożytek, a tymczasem jest zupełnie odwrotnie.
– Na razie poleciłem zdjąć znak z naszej strony internetowej. Nie mogę od razu sprawy wyjaśnić, ponieważ na Lubelszczyźnie są ferie. Natychmiast po ich zakończeniu będę rozmawiał z Mateuszem Konopielką, który przesłał na konkurs projekt logo jako swój własny – powiedział nam K. Babisz.
Więcej szczegółów w tej sprawie będzie można przeczytać w papierowym i e-wydaniu „TS”. (pgl)
Zostało Ci do przeczytania 26% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr :
najstarsze
najnowsze
popularne