Czipy do kontroli, proszę

Siedlce

Mariola Zaczyńska 0000-00-00 00:00:00 liczba odsłon: 11799
Dzięki wszczepionemu czipowi ten młody wyżeł, znaleziony na ulicy, wrócił szybko do swego pana. Fot. J. Mazurek

Dzięki wszczepionemu czipowi ten młody wyżeł, znaleziony na ulicy, wrócił szybko do swego pana. Fot. J. Mazurek

Prezydent Siedlec zlecił Straży Miejskiej kontrolę, która ma wykazać, czy siedlczanie czipują swoje psy. W ubiegłym roku radni podjęli uchwałę, zgodnie w którą elektroniczne znakowanie psów za pomocą czipa jest w naszym mieście obowiązkowe. Koszty czipowania ponosi miasto.

- W ubiegłym roku zostało oznakowanych ponad 2 tysiące psów – mówi Stanisław Mrówczyński, szef wydziału zarządzania miastem. – Obserwujemy jednak, że wielu mieszkańców nie dopełniło tego obowiązku. Warto przypomnieć, że od psów oznakowanych nie płaci się podatku.
Czip to elektroniczny procesor wielkości ziarnka ryżu. Wprowadza się go pod skórę zwierzęcia w formie zastrzyku. Zabieg jest krótki i praktycznie bezbolesny. Elektronicznie oznakowany pies znajduje się w bazie danych. To ważne, bowiem w przypadku zaginięcia zwierzęcia łatwo jest dzięki czipowi ustalić właściciela. Komendant Straży Miejskiej, Sławomir Garucki przytacza historie psów, które dzięki oznakowaniu szczęśliwie zostały odzyskane.
- Nikt nie zakłada, że to jego pies zaginie, ale niestety, tak się zdarza. Pamiętam psa, którym opiekował się sąsiad, gdyż właściciel chwilowo wyjechał. Zwierzę tęskniło i postanowiło najwyraźniej samodzielnie odszukać swego pana. I psisko przepadło. Na szczęście strażnicy znaleźli błąkającego się czworonoga. Czip pozwolił ustalić właściciela, który nie krył szczęścia, gdy pupil wrócił do domu. W innym przypadku udało się odnaleźć skradzionego psa. Zwierzę pozostawiono na smyczy przy jednym ze sklepów w centrum miasta. Smycz się odwiązała i pies zaczął maszerować po ulicy. Strażników powiadomiła o tym mieszkanka Warszawy, która czekała na autobus. Tę sprawę przekazaliśmy policji, bo okazało się, że jakiś czas temu zgłoszono kradzież tego pieska. Dzięki czipowi identyfikacja była prosta – mówi komendant Garucki.
Stanisław Mrówczyński uważa, że najpierw powinni zostać skontrolowani właściciele psów z osiedli domków jednorodzinnych. Po podwórkach biegają duże psy, które mogą wydostać się z posesji.
Mieszkańcy bloków mają z reguły mniejsze pieski i wyprowadzają je na smyczy. Z miejskich ulic najczęściej odławiane są psy duże. - Tylko w styczniu odłowiliśmy ponad 20 psów! Są wśród nich owczarki niemieckie, jest labrador, to piękne rasowe psy. Niestety, żaden nie miał czipa – ubolewa naczelnik, Mrówczyński. – Kontrole wydają się konieczne.
Sławomir Garucki zaznacza, że harmonogram kontroli ma opracowany od ubiegłego roku, ale rejony, wskazane przez pracowników prezydenta, potraktuje priorytetowo.
- Właściciel musi okazać zaświadczenie, że zaczipował psa. Jeśli nie będzie go miał, można sprawdzić za pomocą czytnika, czy pies ma czip – wyjaśnia komendant.
Co grozi za brak oznakowania psa? Grzywna lub wezwanie do sądu. Trzeba pamiętać, że, zgodnie z miejscowym prawem, czipowanie jest obowiązkowe! Dlaczego nie wszyscy czipują swoje psy?
- Wśród właścicieli czworonogów krążą czasem jakieś mity o szkodliwości tego zabiegu – mówi Krzysztof Majchrzak, lekarz weterynarii. – To zabieg całkowicie bezpieczny.
Ostatnio otrzymaliśmy maila, przestrzegającego przed czipowaniem psów. Autorka powołuje się na ruch oporu, jaki rodzi się w USA i Meksyku przeciwko... czipowaniu ludzi. Bo ponoć następnym krokiem będzie montowanie tego diabelskiego urządzenia w człowieku. Powiało grozą. - Chcielibyśmy, aby kontrole zakończyły się do 30 kwietnia – mówi Stanisław Mrówczyński.
Właścicielom psów warto przypomnieć, że niebawem zacznie się sezon „psich wesel”. Wtedy ginie najwięcej zwierzaków. Czipowanie to nie tylko obowiązek. To kwestia bezpieczeństwa czworonogów. Na naszej stronie internetowej „TS” zamieściliśmy odnośnik do strony Urzędu Miasta. W zakładce „Zaginione psy” możecie zobaczyć, jakie psy trafiły z Siedlec do schroniska. Miały obroże, szelki, były zadbane. Ich los będzie teraz przeraźliwie smutny. Pozbawione ukochanego pana, zamknięte na lata w kojcu. Szkoda. Gdyby miały czip, wróciłyby do domu.
Komentarze (20)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.