Stary szpital - reanimacja

Siedlce

Zbigniew Juśkiewicz 0000-00-00 00:00:00 liczba odsłon: 8559
Stary szpital przy ul. Starowiejskiej w Siedlcach, fot. Janusz Mazurek

Stary szpital przy ul. Starowiejskiej w Siedlcach, fot. Janusz Mazurek

Siedlczanie zdążyli się już przyzwyczaić do tego, dość przykrego, widoku. Tak zwany stary szpital przy ulicy Starowiejskiej od lat straszy bowiem oknami, pozabijanymi deskami i sypiącą się elewacją. Jeszcze do 1988 roku w tej części budynku funkcjonowały oddziały szpitalne. Potem została ona zamknięta i od tego czasu popada w ruinę.
Przez 22 lata kolejne władze miasta i SP ZOZ Siedlcach (który jest właścicielem obiektu), zastanawiali się, co zrobić ze starym szpitalem. Mówiło się nawet o jego zburzeniu. To jednak okazało się niemożliwe. Budynek został wzniesiony w XIX wieku i w 1962 roku został wpisany do rejestru zabytków. Poza tym same mury, z czerwonej cegły, są jeszcze w zupełnie dobrym stanie.


Potem pojawiały się najróżniejsze koncepcje zagospodarowania obiektu – od umieszczenia w nim oddziału rehabilitacyjnego po przeniesienie tu Miejskiej Biblioteki Publicznej. 

Przez lata stary szpital czekał więc na remont, ale oczywiście brakowało na to pieniędzy. Niedawno sytuacja się jednak zdecydowanie zmieniła. SP ZOZ napisał wniosek o wsparcie remontu z funduszy unijnych. Zrobił to najwyraźniej fachowo, bowiem w końcu lutego tego roku Zarząd Województwa Mazowieckiego zadecydował o wsparciu przebudowy zabytkowego budynku kwotą 6 milionów 421 tysięcy złotych. Ogólna wartość remontu jest szacowana na nieco ponad 9,8 miliona.

- Szczegółowo analizowaliśmy, co jest obecnie najistotniejsze, aby poprawić realizację świadczeń medycznych – mówi dyrektor SP ZOZ w Siedlcach, Mirosław Leśkowicz. – Uznaliśmy, że w najtrudniejszych warunkach lokalowych funkcjonuje oddział psychiatryczny przy ulicy Bema. Prowadzone jest w nim także leczenie z zakresu detoksykacji. Oddział jest przeznaczony dla 45 pacjentów, a stale przebywa na nim przynajmniej 52-55 osób. Przepełnione są nie tylko sale. Dziewięć łóżek stoi na korytarzach. Na oddziale nie ma też odpowiedniej bazy do zajęć terapeutycznych i rehabilitacyjnych. Kolejnym, istotnym mankamentem jest fakt, że przy Bema nie ma poradni zdrowia psychicznego i poradni leczenia uzależnień. Dlatego też zdecydowaliśmy, że do wyremontowanej części szpitala przy ul. Starowiejskiej zostanie przeniesiony oddział psychiatryczny. Zgodnie z opracowanym projektem, właśnie tutaj, w jednym miejscu, będzie można zorganizować nie tylko oddział, ale wszystkie, towarzyszące mu placówki. Powstanie więc naprawdę nowoczesny kompleks. To szczególnie ważne, bowiem choroby psychiczne stają się coraz bardziej powszechne.

Zgodnie z założeniami, w oddziale psychiatrycznym przy Starowiejskiej będzie miejsce dla 50 pacjentów. Jak zapewnia dyrekcja ZOZ, komfort ich leczenia będzie nieporównywalnie lepszy od obecnego. Za taką lokalizacją przemawia też wiele innych argumentów. Przy Starowiejskiej jest laboratorium oraz pracownia RTG.  Skończą się więc, często bardzo kłopotliwe (i kosztowne), przewozy pacjentów. Łatwiej będzie o konsultacje innych lekarzy specjalistów. Na bliskości oddziału psychiatrycznego skorzystają też pacjenci innych oddziałów szpitala miejskiego, którzy nierzadko wymagają konsultacji psychiatrycznych. 

ZOZ ma już także plany, dotyczące zagospodarowania całego piętra budynku przy ulicy Bema, które jest aktualnie zajmowane przez oddział psychiatryczny. W obiekcie mieści się także hospicjum oraz Zakład Opiekuńczo-Leczniczy. Przebywa tam ogółem 77 osób, ale miejsc stale brakuje. W kolejce do ZOL jest kilkanaście osób, co oznacza przynajmniej półroczne oczekiwanie na przyjęcie.

- Kondygnacja po oddziale psychiatrycznym zostanie przeznaczona na potrzeby ZOL – informują w SZ ZOZ. - Pozwoli to na utworzenie około 30 dodatkowych miejsc dla pacjentów. 

Do realizacji tych zamierzeń brakuje jednak jeszcze około 3,5 miliona złotych. Siedlecki SP ZOZ nie ma możliwości, aby dołożyć taką kwotę z własnego budżetu. Nikt nie myśli jednak nawet o tym, aby nie wykorzystać przyznanej dotacji na remont.

- Liczymy na wsparcie tej inwestycji ze strony Urzędu Miasta – mówi Mirosław Leśkowicz. – Prowadziliśmy już w tej sprawie wstępne rozmowy. Mogę powiedzieć tylko tyle, że UM podchodzi do naszej propozycji bardzo życzliwie. Poza tym będziemy się starali o wsparcie remontu z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który może sfinansować wymianę stolarki oraz konstrukcji dachu. 

SP ZOZ przebrnął już przez większość formalnych przygotowań do inwestycji. Dysponuje pozwoleniem na budowę, choć ciągle jeszcze czeka na podpisanie ostatecznej umowy w sprawie dotacji. Projekt zakłada nie tylko remont budynku, ale także jego rozbudowę (od strony oddziału zakaźnego). Wszystkie prace będą prowadzone pod nadzorem konserwatora zabytków, z którym uzgodniono już nawet kolor elewacji budynku. 

- Prace remontowe powinny się zacząć w drugiej połowie tego roku, a ich finał przewidujemy w końcu roku 2011 – deklaruje Mirosław Leśkowicz. 
Na taki moment stary szpital czeka już od 22 lat. To chyba wystarczająco długo?
Komentarze (18)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.