Józio

Artykuł drugiej potrzeby

Dariusz Kuziak 2013-04-30 10:48:01 liczba odsłon: 1935

Kiedy opublikowałem w „Tygodniku” swój pierwszy tekst, po kolegium redakcyjnym Józef Sadowski zaprosił mnie na piwo. Starszemu koledze nie wypadało odmówić. Knajpa była zaraz obok. Powody zaproszenia nie były jasne. Nigdy nie dowiedziałem się, czy to był chrzest, test, kontrola narybku czy tak zwane rozpoznanie bojem. Widocznie przyjąłem się, skoro pracuję do dzisiaj. Obłaskawiona kelnerka bez pytania napełniała kolejne kufle, a Józef... o nic nie pytał. Opowiadał o żarze i chłodzie kazachstańskich stepów. Piliśmy piwo, była połowa lat 90. i fach dziennikarza przez krótką chwilę wydawał się mieć jakiś sens. Dzisiaj nie ma ani tej knajpy (sklep tam jest teraz), ani tego piwa. Nadmiaru sensu też nie ma. A na dodatek od tygodnia nie ma nawet Józia.

Zostało Ci do przeczytania 71% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 17/2013:

Komentarze (1)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.