Bardziej z zawodowego obowiązku, niż potrzeby odwiedzam fora internetowe, by dowiedzieć się, czym żyje i co myśli internetowy ludek. Nie powiem, abym był zbudowany jakością wpisów i oryginalnością poglądów. Ot, średnia krajowa, czyli mętlik pojęciowy, niewiedza - nawet w zakresie podręcznikowym. Do tego wyrażana językiem nieporadnym, ubogim, nienawykłym do precyzyjnego wypowiadania się, nierzadko plugawym, pełnym jadu. Czasami jest on tak skondensowany, że można odnieść wrażenie, iż jego „nosiciele”, gdyby tylko mieli okazję w realu, najzwyczajniej w świecie i z największą satysfakcją przegryźliby tchawice swoim adwersarzom.
najstarsze
najnowsze
popularne