Gdy w firmie, w której pracowałem na początku mojej drogi zawodowej, ujawniono aferę krupcyjną, komentowano to z wielkim przejęciem, usiłując obmyślać metody eliminujące łapówkarstwo. Najwięcej zwolenników miał pogląd, że najskuteczniejsze byłoby jeszcze surowsze karanie.
Pan Adam, osoba obdarzona niepowszednią przenikliwością i umiejętnością błyskotliwego puentowania, przysłuchiwał się oracjom roznamiętnionego koleżeństwa w milczeniu, ale wreszcie nie zdzierżył i rzekł: „Puknijcie się w »dyńki«, inkwizytorzy dla ubogich! Są tacy, co będą brali »w łapę«, bo się tego nauczyli - taki mają charakter. Windowanie kar za korupcję odniesie tylko jeden skutek: wzrosną »ceny usług« – stosownie do wzrostu ryzyka...
najstarsze
najnowsze
popularne