Hieny, czyli kto?

Badyl w mrowisko

Krzysztof Mazur 2014-11-05 10:52:53 liczba odsłon: 3355

Ponieważ ciągle nie ma oficjalnej definicji zawodu dziennikarza, może się za żurnalistę uważać każdy, kto chce. Ba, okazuje się, że warsztat, doświadczenie i rzetelność, stanowiące wyróżniki tego fachu, stały się zbędnym balastem! Dobitnie wykazuje to Piotr Mieśnik w książce „Wyznania hieny”, opisujący kulisy pracy w jednej z wielkonakładowych „bulwarówek”. 
Najprościej winę za upadek profesji byłoby przypisać paskudnej współczesności. Niedobrym czasom, które doprowadziły do spsienia naszego zawodu 
i zaniku dziennikarstwa dociekliwego i refleksyjnego. Jakże łatwo jest wybrzydzać, co czyni wielu, na licytowanie się zespołów redakcyjnych w drastyczności materiałów – byle tylko zadowoliły one złaknionych sensacji odbiorców... 

 

Zostało Ci do przeczytania 71% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 44/2014:

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.