Czyja zguba?

Badyl w mrowisko

Krzysztof Mazur 2014-11-19 10:30:48 liczba odsłon: 2506

Notes, jak notes. Znalazłem go wracając z lokalu wyborczego, a że nikogo w pobliżu nie było, zacząłem kartkować kajecik szukając danych właściciela. Niestety, żadnej wskazówki nie znalazłem. Poza jedną - gapą był kandydat na radnego. Po zapiskach było trudno poznać, z jakim był związany komitetem. Pasują one do większości kandydujących. 
Oto kilka wpisów; może pomogą ustalić właściciela notesu?
„Szwagier powiedział, że dałem się podpuścić z tym kandydowaniem, bo niczego nie zrealizuję z tego, co ci z komitetu napisali w moim programie wyborczym. Ot, głupek! Niech mi pokaże takiego, który zrobił, co zapowiadał! Szwagier idealista – kara Boża! Ale za co!? […] 

 

Zostało Ci do przeczytania 72% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 46/2014:

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.