Ida, Lewiatan i Oskar

Badyl w mrowisko

Krzysztof Mazur 2015-03-04 10:18:55 liczba odsłon: 2480

Dwa felietony temu zachwycałem się „Idą” (reż. Paweł Pawlikowski), a zaraz potem obejrzałem „Lewiatana” (reż. Andriej Zwiagincew). Oba filmy są arcydziełami, ale porównywanie ich byłoby równie jałowe, jak rozważania, czy obrazy Jerzego Nowosielskiego są „lepsze”, lub „gorsze” od dzieł Olgi Boznańskiej. Sztukę odbiera się wedle osobistego „smaku”, a także tego, jakie mamy wobec niej oczekiwania. Jedni szukają refleksji, drudzy emocji, a trzeci „prawdy czasu”. W „Idzie” uwiodły mnie oszałamiającej urody zdjęcia; bez nich nie byłoby wielkości tego filmu. (Pejzaże były jak  wyjęte z pamięci mego dzieciństwa…)

 

Zostało Ci do przeczytania 75% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 9/2015:

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.