Ręka w nocniku

Badyl w mrowisko

Krzysztof Mazur 2015-03-18 10:52:00 liczba odsłon: 3978

Było kiedyś państwo, w którym mieszkało wiele narodów i ludów mówiących różnymi językami, mających odrębne tradycje. Władze tego państwa nie należały do najbardziej wyrozumiałych. I może dlatego z lęku przed gniewem władz jego obywatele żyli dość zgodnie, a kilka ich pokoleń zawarło tak wiele „międzykulturowych” małżeństw, iż niektórzy mieli problemy z określeniem swych etnicznych korzeni...


Aż przyszła zawierucha dziejowa, która wstrząsnęła państwem. Po krachu jego władz pojawili się ludzie, którzy zaczęli przekonywać swych ziomków, że najlepiej będzie, gdy każda nacja „będzie u siebie i ze swoimi”. Wynik: polała się krew, a jej obfitość zaniepokoiła Świat: „Oj, czy aby z tego nie będzie wojny?” – zastanawiano się. Wielkie imperia różnie oceniały sytuację w tym państwie: jedne uznawały racje separatystów, drugie – nie...

 

Zostało Ci do przeczytania 64% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 11/2015:

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.