I o to chodzi!

Badyl w mrowisko

Krzysztof Mazur 2015-04-15 10:40:03 liczba odsłon: 2294

Odnosiłem się już do „zjeżonych” emocjonalnie wypowiedzi polskich hierarchów Kościoła katolickiego ganiących pomysły rozwiązań prawnych niezgodnych z jego nauczaniem. Uważam bowiem, że hierarchowie, mając prawo (jak wszyscy obywatele tego kraju) wypowiadania się w każdej kwestii, nie mogą oczekiwać, że ich opinia będzie wiążąca dla władz państwowych. Polska (nominalnie) nie jest krajem wyznaniowym i dlatego obowiązujące w niej prawa (będąc dla ogółu obywateli) nie muszą i nie powinny mieć „imprimatur” żadnego Kościoła.
Ale, chcę tak myśleć, coś „drgnęło” w tej sprawie...
Oto w okresie wielkanocnym dwaj arcybiskupi Stanisławowie: Dziwisz i Gądecki, krytykując rozwiązania prawne (nazwę je okołoobyczajowymi) niezgodne z nauką społeczną Kościoła, którym współrządzą, pouczyli wiernych, że: „Prawdziwy chrześcijanin, prawdziwy uczeń Chrystusa nigdy nie będzie korzystał z niegodziwych praw, nawet uchwalonych w majestacie demokratycznego państwa […]. Te prawa do niczego nie zmuszają. Każdy z nas ma sumienie, znamy Dekalog i mamy Ewangelię.”
 

 

Zostało Ci do przeczytania 56% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 15/2015:

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.