Przemowa pana Dudy na forum ONZ sprawiła mi przyjemność. Szczególnie passus o doniosłości budowania dobrych relacji między państwami i narodami na fundamencie obiektywnych ocen historii. Jak najbardziej! Zgadzam się! Mądre słowa. Ale przecież - pomyślałem - ten warunek jest nie mniej (a w realiach polskich nawet bardziej) istotny w kreowaniu nastrojów społecznych wewnątrz kraju. Jeśli bowiem o cokolwiek się kłócimy, to głównie o przeszłość. Ani teraźniejszość, ani przyszłość naszej Ojczyzny (czyli de facto nas samych) nie podnieca Polaków tak jak stosunek do przeszłości.