Polska, czyli co?

Badyl w mrowisko

Krzysztof Mazur 2015-10-21 10:41:23 liczba odsłon: 2408

Oj, nasłuchałem się spotów kampanijnych – aż do przesytu! A jakież marne były prezentacje kandydatów na deputowanych – aż dziw, że ktoś wpuścił je na antenę! A czegóż to „aspiranci” nie mówili, jęcząc o poparcie społeczne – czegóż! Najmocniej irytowały mnie nie tyle parady obietnic i zapewnień (do pustosłowia przywykłem), ale to, że ubiegający się o mandat usiłowali mnie przekonać, że akurat oni wiedzą, czego chce „cała Polska”. „Polska powinna…” „najważniejsze dla Polski…”, „Polska zasługuje…”, „nadszedł czas na zmiany w Polsce” – powtarzali w kółko, a tak bardzo bez sensu… Czym dla nich jest Polska – nie mówili…

 

Zostało Ci do przeczytania 74% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 42/2015:

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.