Spacer między drzewami

Badyl w mrowisko

Przemek Badowski 2016-06-09 08:32:36 liczba odsłon: 4211

Minister Szyszko ledwie pół roku włada w polskich borach i kniejach, a już mu lecą kłody pod nogi. 4 czerwca media podały, że runął najstarszy polski dąb - Bolesław. Miał ponad 800 lat, co wskazuje, że kiełkował w czasach rozbicia dzielnicowego. Przetrwał potop szwedzki, trzy zabory, dwie okupacje, nawet Tuska, i dokonał żywota akurat na dobrej zmianie, na dyżurze ministra Szyszko w resorcie.

Nie wiem, czy upadek Bolesława należy wiązać z decyzją ministra o pięciokrotnie zwiększonym wyrębie drzew (tzn. pozyskiwaniu drewna) w nadleśnictwie Białowieża. Czy należy traktować to może jako akt solidarności z białowieskimi dębami i Greenpeace? Czy też jako akt solidarności z ministrem? W końcu, jakby nie było, dąb propaństwowe nosił imię, a dzięki wycince puszczy minister ma zasilić budżet państwa kwotą 700 mln zł. Bo z tego drewna, zdaniem ministra, można zrobić meble. Na przykład stołki, na które jest ostatnio większy popyt.
   

Zostało Ci do przeczytania 76% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 23/2016:

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.