Pani Marta jest zawodową opiekunką osób starszych. To ciężka praca, która wymaga powołania. To samo dotyczy lekarzy. Dlatego słowa, które usłyszała w oddziale ratunkowym Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach, były dla niej prawdziwym szokiem. Kobieta czuje się upokorzona. Na dodatek dowiedziała się, że lekarz nie poniesie w związku z zaistniałą sytuacją żadnych konsekwencji.