Od godz. 6 rano siedlczanie wypowiadają się w referendum na temat propozycji zagospodarowania terenu po byłym stadionie na ul. Wojskowej w Siedlcach.
Pierwsze w historii Siedlec referendum lokalne, w sprawie przyszłości terenu byłego stadionu Pogoni w centrum miasta jest nieważne - stwierdziła w niedzielę wieczorem Miejska Komisja Wyborcza w Siedlcach. Do ważności referendum potrzebny był udział co najmniej 30% uprawnionych do głosowania. Frekwencja wyniosła jedynie 7,61%.
Przy ul. Północnej w Siedlcach pojawiła się ekipa budowlana z Polimexu-Mostostal.
Dzisiaj siedleccy radni zadecydują czy wystawią na sprzedaż działkę po stadionie na ulicy Wojskowej.
Ok. godz. 13.00 radni podjęli uchwałę o wystawieniu na sprzedaż działki po stadionie na ulicy Wojskowej.
Zapadła już decyzja o sprzedaży najgłośniejszej nieruchomości w Siedlcach. Najgłośniejszej w sensie medialnym. Co prawda pieśni i wierszy o niej nie pisano, ale jeszcze nic straconego. Szum wokół tego terenu kosztował już miejską kasę ponad 100 tysięcy złotych (koszty referendum). Oczywiście mowa o dawnym stadionie w centrum miasta.
Firma budowlana Konstantego Strusa będzie budowała galerię handlową w centrum Białegostoku.
Straty, spowodowane przez kibiców (kiboli? chuliganów? bandytów?) na stadionie w Bydgoszczy, oszacowano na 40 tysięcy złotych. Wynik poszedł w Polskę, stając się pretekstem do policyjno-rządowego wzmożenia. Wzmożenie, jak to wzmożenie, niedługo się skończy. A jak się skończy? Wiadomo jak. Skończy się tak, że wszystkie ważniejsze stadiony będą zamknięte. W przyszłym tygodniu, coś mi się zdaje, będzie ostatnia kolejka ekstraklasy. I na tym koniec.