Kilka osób zostało lekko rannych po nocnej bitwie chuliganów z policją w Garwolinie. Policjanci byli zmuszeni użyć broni.
Zamknięcie boiska „Orkana Wojcieszków” do końca rundy jesiennej, to kara, jaką na Klub Sportowy „Orkan” z Wojcieszkowa nałożył Wydział Dyscypliny Bialskopodlaskiego Związku Piłki Nożnej po feralnie zakończonym meczu piłki nożnej z „Victorią Parczew”.
22.08.2011 w pociągu relacji Warszawa Zachodnia- Siedlce doszło do bójki dwóch pasażerów. Bójka rozpoczęła się po tym jak na dworcu Warszawa Śródmieście pijany mężczyzna w wieku około 35 lat ubrany w czerwoną koszulkę i białą czapkę z daszkiem uderzył kilkukrotnie butelką z piwem w głowę młodego chłopaka w wieku 19 lat wyglądającego na sokistę ubranego w wojskowy strój, kamizelkę z przypiętym do pasa hełmem i kaburę z bronią.
Około godz. 16 w Zbuczynie na skrzyżowaniu ul. Lipowej i ul. Siedleckiej doszło do kolizji samochodu osobowego z ciężarowym.
W ciągu tygodnia w dwóch dużych szkołach powiatu garwolińskiego doszło do bójek między uczniami. Dwoje z nich trafiło do szpitala. Nieporozumienia z klas przenieśli na teren wokół szkoły.
„Wykończę cię”, „załatwię”, „wypier,…” – takie słowa miał usłyszeć Grzegorz Woźniak, obecnie radny powiatu, a trakcie poprzedniej kadencji starosta garwoliński od sekretarza powiatu (z tej i poprzedniej kadencji) Jerzego Piesio. Podobno sekretarz wypowiadając je nie był trzeźwy. Ten wszystkiemu zaprzecza.
Tuż po godz. 1 w nocy na ul. Sienkiewicza w Siedlcach przy postoju taksówek trzech sprawców zaczepiło kilkoro przechodniów. Wywiązała się sprzeczka, w trakcie której jeden z napastników uderzył nożem idącego w grupie młodego mężczyznę.
Rzadkie zdarzenie, 23 sierpnia, w godzinach popołudniowych, miało miejsce na mińskiej targowicy, w pobliżu ulicy Stary Rynek. Przypadkowi przechodnie telefonicznie poinformowali oficera dyżurnego mińskiej komendy policji o tym, że dwie kobiety wyzywają się, szarpią za włosy i toczą z sobą pojedynek na pięści.
Gdyby nie interwencja sokołowskich policjantów, awantura domowa pomiędzy braćmi mogłaby zakończyć się tragicznie.
70-latek z Siedlec pobił parasolką dwie dziewczynki. Starszej z nich złamał rękę.
Łopaty, jako argumentu podczas targowania się o wysokość opłat za dzierżawę, użył mieszkaniec gm. Bielany. Chciał uderzyć właściciela pola w głowę. Ten odskoczył i został ranny w nogę. Z poważnym uraz trafił na specjalny oddział ortopedyczny.
W Przywózkach (gm. Sokołów) w trakcie zebrania mieszkańców wsi w miejscowej remizie doszło do nieporozumień, które spowodowały, że użyto siły jako argumentów.
Na jednym z peronów stacji kolejowej w Halinowie nietrzeźwa grupa młodzieży rozpoczęła słowną wymianę zdań. Od słów szybko przeszła do rękoczynów.