Wczoraj (29 czerwca), jeden z mieszkańców miejscowości Niemojki wybrał się na ryby nad pobliski zbiornik wodny, nazwany przez miejscowych „jeziorkiem”. Do dzisiaj z połowów nie wrócił.
Stara Dąbrówka (gmina Skórzec): 85-letnia kobieta utonęła w stawie. Podobno kilka dni wcześniej mówiła, że się zabije.
Przed kilkoma minutami służby ratownicze i policja zostali zaalarmowani o znalezieniu ciała w zbiorniku wodnym w Starej Dąbrówce (gm. Skórzec).
W miejscowości Kolonia Stanisławów (powiat miński) w niestrzeżonym stawie utonął 20-letni mężczyzna.
Węgrowscy policjanci zostali powiadomieni przez mieszkańca miasta, że w rzece Liwiec zauważył zwłoki mężczyzny. Na miejsce natychmiast skierowano służby ratownicze.
Do tragicznego wypadku doszło w rejonie miejscowości Szumin i Wywłoka, gm. Łochów. W starorzeczu rzeki Bug utonął 21 - latek.
Dziś ok. godz. 2 w pobliżu elektrowni Kozienice wędkarze znaleźli ciało nastoletniej kobiety.
Przed godz. 21 w Wiśle na wysokości wsi Kobylnica znaleziono ciało jednej z nastolatek.
Około godz. 12 służby ratownicze zostały powiadomione o utonięciu w starych wyrobiskach żwirowni nieopodal Woli Suchożebrskiej.
Od maja utonęły już 33 osoby. Tylko w czerwcu w wodzie życie straciło 5 osób.
Siedlecka policja pod nadzorem prokuratora wyjaśnia okoliczności tragicznego zdarzenia, do którego doszło w miejscowości Rzeszotków (gm. Paprotnia).
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w rejonie miejscowości Kapuściaki, w rzece Liwiec odnaleziono ciało 12-letniego Pawła.
2 stycznia płetwonurek z Sokołowa Podlaskiego przeszukujący nurt Liwca w pobliżu miejscowości Kapuściaki znalazł ciało starszego z chłopców.
Chwyciła go mocno, wręcz kurczowo, za szyję. Była przerażona. Krzyknęła: „ratuj mnie” i znów zanurzyła się pod wodę. Nie puścił jednak dziewczyny, choć sam zaczynał się topić. Złapał za jakieś wystające z wody zarośla, ale urwały się. Drugi raz to samo. Dopiero trzecia próba się powiodła. Podciągnął się w stronę brzegu. Liwiec w tym miejscu był jednak wyjątkowo głęboki. Ciągle nie mógł złapać gruntu. Przez głowę przemknęła myśl, że może się jednak nie udać...
Na terenie powiatu łosickiego nie ma ani jednego strzeżonego kąpieliska. Nie brakuje natomiast miejsc niebezpiecznych, gdzie w przeszłości dochodziło do utonięć.
Przed kilkoma minutami służby ratownicze Siedlec zostały zaalarmowane o tym, że w siedleckim Zalewie mógł utonąć mężczyzna.
Nad wodą niebezpieczna jest nie tylko brawura, tragedią może się bowiem skończyć zwykła niewiedza o tym, jak reaguje rozgrzane słońcem ciało w zetknięciu z zimną wodą. Szok termiczny to nie żaden mit!
Około 17.45 czternastoletni chłopiec przybiegł do ratowników pełniących dyżur przy strzeżonym kąpielisku. – Na środku zalewu, obok granatowego materaca ktoś gwałtownie machał rękami – rzucił zdyszany.
Od kilkudziesięciu minut w siedleckim Zalewie strażacy i siedlczanie poszukują 56-letniego mężczyzny, który po godz. 17.00 wypłynął na wodę na pompowanym materacu.
Ta nocna zasiadka w nadbużańskich ostępach miała być jedną z rutynowych akcji prowadzonych przeciwko kłusownikom przez Państwową Straż Rybacką. W takich sytuacja nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć. Mimo że strażnicy są doskonale wyekwipowani, nie tylko w kajdanki i gaz, ale także w ostrą broń palną, zawsze muszą się mieć na baczności. Bo z kłusownikami żartów nie ma.