Wiązanie szatana

Badyl w mrowisko

0000-00-00 00:00:00 liczba odsłon: 3701

Nie podzielam opinii, że potrzebna jest odrębna regulacja prawna dla związków jednopłciowych – istnieje bowiem wiele możliwości formalnego określenia kwestii dziedziczenia czy opieki wzajemnej. I to wszystko, co mam do powiedzenia na temat: „homoseksualizmu w Polsce”, bo geje i lesbijki są wolnymi ludźmi w wolnym kraju, a ich preferencje lub rozterki są ich prywatną sprawą. Tak im, jak i mnie, jest obojętne, ile par hetero kocha się w pozycji „misjonarskiej”, ile uprawia seks oralny i z iloma partnerami czy partnerkami.

Na tygodnikowej stronie internetowej zamieszczono sygnowany
A. tekst: „Bo ja kocham… inaczej – czyli homoseksualiści w Siedlcach”. Tekst jak tekst, średni, ale komentarze zaiste ogniste. Było ich niemal sto, w większości bardzo krytycznych wobec homoseksualistów. Część opinii usunięto, ale i te, co zostały są tak nabrzmiałe pogardą wobec tej społeczności, tak rozemocjonowane, że aż parzą. Ale nie ich „wrzenie” mnie zirytowało, bo psychologia wyjaśnia, że skłonność do nienawiści często powstaje na tle frustracji, spowodowanych niezadowoleniem z własnego życia albo wynika z patologii charakteru i tylko szuka ujścia. (Innymi postaciami agresji w wymiarze społecznym są m.in. szowinizm czy fanatyzm religijny. Przypomnę: chrześcijanie powinni kochać bliźnich, a homoseksualiści do nich też się zaliczają. Nie znam nauk Nazarejczyka, które wyjmowałyby ich spod tej zasady). Cóż, internetowa anonimowość wręcz zachęca frustratów do dawania upustu najmroczniejszym emocjom i do pomiatania bliźnimi. 

Przeraziło mnie co innego – skala zakłamania. Ani z życia, ani z internetu nie znam równie zażartej dyskusji o plagach naszych powszednich. I cóż takiego jest w homoseksualizmie, że wart jest zawiązywania ogólnonarodowego sprzysiężenia? Ileż jest zjawisk, które nie budzą nawet połowy tego żaru, jaki rozpala problem homoseksualizmu! Dlaczego nie budujemy frontu równie zdeterminowanego i stanowczego (jak ten antygejowski) do rozprawienia się z alkoholizmem, przemocą w rodzinie (i znieczulicą społeczną na tę przemoc), z wandalizmem, wszelakim publicznym draństwem: od jazdy „na gapę” i wynoszenia ryzy papieru z biura, przez znęcanie się nad zwierzętami, po czynne i bierne łapówkarstwo i - na koniec - z przeklętą plagą przekleństw.
Tu aktywności jakoś nie ma. Do tych zjawisk zachowujemy dystans na granicy obojętności. Dlaczego na nienawiść zasłużyli geje i lesbijki, a nie choćby domowi tyrani? Bo co - bo są hetero?
Rodacy moi zakłamani, najpierw uporajmy się wspólnie z realnymi plagami, zwiążmy szatany w nas drzemiące, by mieć tytuł do „wypędzania” ich z innych. I to nie tylko, i nie przede wszystkim z „kochających inaczej”.
Boxer
Komentarze (2)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.