Chciwość odbiera rozum?

Garwolin

Bożena Nowotniak 2012-04-30 10:50:45 liczba odsłon: 5553
 Prywatyzacja Krajowej Spółki Cukrowej została wstrzymana

Prywatyzacja Krajowej Spółki Cukrowej została wstrzymana

3 kwietnia miał nastąpić przydział 777 mln akcji w prywatyzowanej Krajowej Spółce Cukrowej (KSC). Właścicielami mogli zostać plantatorzy i pracownicy, m.in. z subregionu siedleckiego. 2 kwietnia minister skarbu przerwał proces prywatyzacji.

Tymczasem niektórzy już liczyli, jak duży pakiet akcji trafi w ich ręce. A może uda się skupić akcje z rynku i przejąć pakiet większościowy? Byli też tacy, którzy w tej prywatyzacji dopatrywali się nieczystych zagrań i podejrzewali zakulisowe gry. Starły się wewnątrz spółki interesy  producentów buraków, pracowników i kierownictwa spółki. Zamiast przydziału oczekiwanych akcji, 23 kwietnia w godzinach wieczornych, na wniosek członków Rady Nadzorczej wybranych z ramienia pracowników i plantatorów, odwołany został z funkcji (związany z Siedlcami) prezes KSC Marcin Kulicki.

Tort nie podzielony
Dobiegał końca proces prywatyzacji Krajowej Spółki Cukrowej, największego sprzedawcy, mającego około 40 proc. udziału w rynku cukru w kraju. Wartość spółki oszacowano na około 1,6 mld zł. W 2010 roku, jak podaje prezes Kulicki, spółka wypracowała 280 mln zł zysku, a w 2011/2012 zysk wyniesie  około 510 mln zł. Plantatorzy (około 17 tys. osób) i  pracownicy (około 1,5 tys. osób) mogli zapisywać się na akcje. Bez wykładania własnych środków finansowych, już na starcie prywatyzacji mogli stać się właścicielami ponad 32 proc. akcji z tzw. puli preferencyjnej. Każdy mógł nabyć od
1 do 70 260 akcji z puli preferencyjnej. Zakup tych akcji dofinansowywała w wysokości 20 proc. wartości sama KSC. Na ten cel spółka cukrowa przeznaczyła około 90 mln zł. Jedna akcja spółki wyceniona została na 1.60 zł.

Atrakcyjność sprzedaży z puli preferencyjnej polegała na tym, że uprawnieni mogli kupić akcje na
5 rat i spłacać je przez najbliższych 7 lat. Był jeszcze do kupienia pakiet akcji z puli standardowej. Tutaj każdy pracownik i rolnik – producent buraków mógł kupić od 1 do 38 818 800 akcji. Chcąc jednak kupić cały możliwy pakiet i wpłacając na początek 20 proc. ceny, czyli 32 grosze za akcję,  rolnik musiałby wyłożyć około 12 mln 380 tys. zł. Spłata zobowiązań, tak jak w transzy preferencyjnej, miała nastąpić w 5 ratach i płacona być przez następne lata.

Całość w wydaniu papierowym.
Komentarze (4)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.