Ma długą błyszczącą sierść, 53 kg wagi, a na imię Bluto. Ten piękny owczarek niemiecki jest istotnym elementem konfliktu sąsiedzkiego. Elementem, bo chyba nie przyczyną, ta leży gdzie indziej. Nietypowa to sprawa, pełna emocji, żalu i... rozpraw sądowych. Przy czym obie strony są już na skraju załamania nerwowego.
Pies szczeka
Tę sprawę znam z relacji obydwu stron – niezależnych od siebie. W swoim czasie, niemal równocześnie, zgłosili się do mnie mieszkańcy Stoku Lackiego.
– Czy pies może bezkarnie szczekać całymi nocami, nie dając nam spać? – pytał zrozpaczony mężczyzna. – Moja żona ma już depresję! Człowiek po pracy chce wypocząć, wyspać się, ale to jest niemożliwe! Co robić?
Mężczyzna dodał, że nocami szczeka pies sąsiada. Zwierzę jest spragnione kontaktu z człowiekiem, ale jego właściciel zostawia go na noc samego, bo mieszka gdzie indziej.
– Zgłaszałem to na policję, jest już sprawa w sądzie, ale ciągnie się strasznie długo. Jestem bezradny! Gdzie szukać pomocy? Co mogę jeszcze zrobić, żeby nie być więźniem we własnym domu? To nawet trudno opisać, jak jesteśmy wymęczeni, a najbardziej wszystko odbija się na zdrowiu żony. Proszę o pomoc!
W tym samym czasie skontaktował się ze mną drugi mężczyzna: – Czy to normalne, aby ciągano mnie po sądach dlatego, że pies szczeka? Przecież to pies, jak mam mu powiedzieć, żeby przestał? Słyszy jakiś niepokojący ruch, odgłosy, to szczeka. (...)
Więcej w papierowym i e-wydaniu "TS" (nr 18)
Zostało Ci do przeczytania 82% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 18/2013:
najstarsze
najnowsze
popularne