Pół roku temu 16-letni Kamil miał udar mózgu. Nie mógł mówić i chodzić. Teraz wraca do zdrowia. Za jego rehabilitację, która kosztowała sporo, zapłacili rodzice. Ostatnio podpowiedziano im, że na dalszą rehabilitację mogliby zdobyć pieniądze z ubezpieczenia, jakie płacili za syna w szkole.
Niestety, okazało się, że szkoła nie ubezpieczyła uczniów na okoliczność udaru. Gdyby Kamil uczył się w szkole w: Łaskarzewie, Pilawie czy Sobolewie - pieniądze by dostał. W Rudzie Talubskiej nie było odpowiedniego ubezpieczenia.
NAGLE!
19 kwietnia br. 16-letni Kamil pomagał rodzicom w porządkowaniu podwórka. Wieczorem wyszedł do kolegów, znajdujących się na placu zabaw, kilkadziesiąt metrów do domu. Po pewnym czasie koledzy przybiegli do rodziców Kamila, bo chłopak zemdlał. [...] Karetka zawiozła Kamila do Garwolina. [...] Później 16-latka przewieziono do Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu pod Warszawą. Diagnoza: udar.
– Wszyscy byliśmy w szoku – dodaje ojciec chłopaka. – Sami lekarze nie potrafili wytłumaczyć, dlaczego udar
w tak młodym wieku. [...]
Kamil miał prawostronny niedowład ciała. Nie chodził i nie mówił. W CZD od razu rozpoczęto rehabilitację. Chłopak przebywał tam prawie miesiąc. [...] Rodzice dbali przede wszystkim o to, by wrócił do zdrowia. Codziennie zapewniali mu rehabilitację ruchową, wozili do neurologopedy. Wszystkie wizyty były prywatne. – Nie mieliśmy szans, żeby Kamila zapisać na rehabilitację finansowaną przez NFZ – kontynuuje ojciec.
Od września Kamil jest już uczniem liceum w Łaskarzewie. Tylko wtajemniczeni mogą się zorientować, że jeszcze kilka miesięcy temu chłopak był ciężko chory. [...]
– Dzieci w naszej szkole są ubezpieczone od następstw nieszczęśliwych wypadków, a nie od chorób – tłumaczy Aleksander Byks, dyrektor Zespołu Szkół w Rudzie Talubskiej.
Justyna Janusz
Cały tekst w papierowym i e-wydaniu „TS” nr 41.
Zostało Ci do przeczytania 71% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 41/2013:
najstarsze
najnowsze
popularne