Głodnego nakarmić

Siedlce

2013-11-15 14:30:55 liczba odsłon: 4755
Chleba naszego powszedniego... Fot. J. Mazurek

Chleba naszego powszedniego... Fot. J. Mazurek

Kuchnia dla ubogich prowadzona w Siedlcach przez Caritas Diecezji Siedleckiej wydaje dziennie około 150 posiłków. Do Domu Miłosierdzia Bożego przy siedleckiej katedrze około godz. 11.00 ciągną najbiedniejsi, niedostosowani społecznie i często najsłabiej radzący sobie w życiu.

Otwierają się drewniane drzwi. Wychodzi kilka kobiet o smutnych, zmęczonych twarzach. Każda z siatką lub torbą. W słoikach niosą do domów zupę. Starszy mężczyzna przytwierdza siatkę z jedzeniem do rozklekotanego roweru i kuśtyka w stronę bramy.

Wchodzę do środka. Uderza mnie ta sama woń, którą czuć w noclegowniach, niesprzątanych dworcowych poczekalniach i zawilgoconych, starych kamienicach. Na krzesłach w korytarzu siedzi kilka staruszek i mężczyźni o czerwonych oczach i napuchniętych twarzach. Uchylam drzwi do jadłodajni. Przy stolikach kilku mężczyzn siedzi nad talerzami zupy. Czysto. Przytulnie.

Bywalcy jadłodajni zerkają w moją stronę. – Pani z gazety? O! dobrze! Czekamy na panią, bo krzywda i niesprawiedliwość nam się tu dzieje! Niech to pani opisze, to skończą z nowymi rządami... – podnoszą głosy.

I spada lawina narzekań, nieskładnie wyrzucanych, pełnych emocji, podszytych pretensją do całego świata! Chcą, aby było tak, jak dotąd! Od tylu lat tu przychodzą i nikt niczego od nich nigdy nie chciał! A teraz mają jakieś zaświadczenia przynosić?! Żąda się, żeby swoją sytuację rodzinną opisali? Po co to? Wypisanie kwestionariusza przecież ich życia na lepsze nie zmieni. Chcą przyjść i wziąć zupy tyle, aby dla siebie i rodziny starczyło. A do zupy chcą dostać choć bochen chleba, bo tą zupiną to człowiek się przecież nie naje... [...]

NALEŻY NAM SIĘ

Aż w końcu dotykają tego, co ich najbardziej boli: – To niesprawiedliwe! Bo chleb do zupy i pączek na deser dostają tylko ci, którzy jedzą na miejscu. A my, którzy do domu zupę bierzemy - musimy się tylko tą pochlopką obyć. Dla nas ani chleba, ani pączka nie ma! – ze złością i żalem mówią stołujący się w kuchni dla ubogich.

– Dlaczego więc nie jecie na miejscu? – pytam zdziwiona. – Nie usiądę z elementem, który tu zasiada do stolików! To najgorsze wyrzutki! – z oburzeniem ciska jeden z mężczyzn. [...]

Nieogolony mężczyzna odciąga mnie na bok, aby powiedzieć mi w zaufaniu: – Bo ten Caritas, to coraz bardziej traci zaufanie u sponsorów. Sam ksiądz dyrektor o tym powiedział na zebraniu! To pani napisze, aby się za robotę wzięli, o to zaufanie zadbali, bo ludzie chcą lepiej zjeść! Należy nam się, nieprawdaż?! [...]

Bożena Luczewska-Matejek

Cały artykuł można przeczytać w papierowym i e-wydaniu „TS” nr 46.

Zostało Ci do przeczytania 70% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 46/2013:

Komentarze (10)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.