– Jeżeli prezes PKS-u nie stawi się na podpisanie aktu notarialnego, to będę musiał skierować sprawę do sądu – mówi Leszek Tomczuk, garwoliński przedsiębiorca, który wygrał przetarg na dzierżawę 30-arowej działki na terenie dworca PKS. – Moi prawnicy już się tym zajmują. Po kilku tygodniach od rozstrzygnięcia przetargu prezes Bogdan Kozioł zdecydował się go jednak unieważnić. – Koncepcja zagospodarowania tego terenu nam nie odpowiadała – tłumaczy B. Kozioł. Powodem unieważnienia miał być m.in. nieprawidłowo umiejscowiony wyjazd z działki i przejścia dla pieszych, które nie gwarantowały bezpieczeństwa.
najstarsze
najnowsze
popularne