Kto jechał drogą wojewódzką Siedlce-Garwolin i jest wyczulony na piękno przyrody, nie mógł tego nie zauważyć. Przy wjeździe do miejscowości Żebrak (gm. Skórzec), za zakrętem, nieopodal mostku, rosły okazałe topole. Najmniejsze drzewo miało 251 cm obwodu, największe, topola kanadyjska - nawet 320. Każde liczyło powyżej 26 metrów wysokości.
Topole od dziesięcioleci stanowiły wizytówkę Żebraka. Przy olbrzymich drzewach przejeżdżające trasą autobusy wyglądały jak małe resorowe samochodziki.
RAPTEM WSZYSTKIE BYŁY ZEPSUTE?
Topole kanadyjskie to mieszańce topoli czarnej z gatunkami amerykańskimi. Po II wojnie światowej sadzono je nagminnie, często nie zastanawiając się, jakie osiągną rozmiary. A rosły duże i potężne! Często zbyt potężne jak na polski przydrożny krajobraz.
– Od kilku miesięcy drzewa w Żebraku oznaczone były numerkami, można było się więc spodziewać wycinki. Ale żeby aż tak dużej? – dziwią się mieszkańcy. 21 sierpnia rano przyjechała kilkuosobowa ekipa drogowców i topole jedna po drugiej padały na ziemię.
Zostało Ci do przeczytania 81% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 36/2015:
najstarsze
najnowsze
popularne