Doktor rodzinna wyprosiła ją z gabinetu. Więcej serca okazali pacjenci na korytarzu i rejestratorka, która zaprowadziła słabnącą kobietę do drugiego gabinetu. – Być może zawdzięczam im życie – uważa pani Teresa.
http://pl.freeimages.com/
Doktor rodzinna wyprosiła ją z gabinetu. Więcej serca okazali pacjenci na korytarzu i rejestratorka, która zaprowadziła słabnącą kobietę do drugiego gabinetu. – Być może zawdzięczam im życie – uważa pani Teresa.
Pani Teresa z Wodyń ma 77 lat i od pewnego czasu nie czuła się najlepiej. Tłumaczyła to sobie wiekiem.
– Ciągle się zataczałam. Niedawno, idąc chodnikiem, wpadłam na mężczyznę. A ten do mnie: starsza kobieta, a od samego rana pijana...
Mieszkanka Wodyń przyjechała do Siedlec na wizytę do dermatologa w swojej przychodni Salus. Przed wejściem do budynku dostała zawrotów głowy.
najstarsze
najnowsze
popularne