– Był taki czas, że nie spałem przez kilka tygodni – mówi pan Tomasz. – Noc w noc do sąsiadów przychodzą jacyś ludzie – kopią w drzwi, krzyczą, nie zważając, że jest 2 czy 3 w nocy. Gdy przychodzą w ciągu dnia i sąsiadki nie zastaną, śpią pijani na klatce, wyrzucają butelki przez okno. Tak się po prostu nie da żyć!
Mieszkańcy wieżowca przy ulicy Kurpiowskiej 2 od kilku miesięcy proszą policję o pomoc. Interwencje są tam przeprowadzane wyjątkowo często.
– Tyle że nic się z tym nie dzieje później – twierdzi pan Tomasz. – Przyjadą, uspokoją ich i odjeżdżają. Jest jednak szansa, że ta sytuacja się zmieni…
Pan Tomasz przyznaje, że sam często dzwoni na policję. Ale nie tylko on. Inni sąsiedzi też się skarżą. – Tu ciężko żyć – mówi cicho starsza kobieta.
MIESZKANIE W PIWNICY
Problemów jest kilka. Przede wszystkim konflikt między dawnym małżeństwem, które rozwiodło się jakiś czas temu. Kobieta mieszka teraz w dawnym mieszkaniu, a jej były mąż… w piwnicy. Ma tam materac, pościel i szafkę na swoje rzeczy i jedzenie. – Znamy tego pana od lat – mówi jedna z mieszkanek wieżowca. – Krzywdy nikomu nie robi, ale nie jest przyjemnie, gdy wchodzi się do piwnicy i on tam akurat sika.
Zostało Ci do przeczytania 80% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 11/2017:
najstarsze
najnowsze
popularne