Dzięki bystrości egzaminatora udało się przyłapać na oszustwie 64-letniego mężczyznę.
fot. Pyt
Dzięki bystrości egzaminatora udało się przyłapać na oszustwie 64-letniego mężczyznę.
Piątek, 9 marca. Garwolińska filia siedleckiego WORD. Egzamin teoretyczny zdawało kilkadziesiąt osób. Dzień, jak co dzień, można powiedzieć. Pracownicy ośrodka jednak na długo go zapamiętają.
Jeden z egzaminatorów, Sebastian Łuka, przyłapał na nieuczciwym rozwiązywaniu testu 64-letniego mieszkańca Legionowa. Stało się to dzień po tym, jak usłyszał od kolegi z pracy, że pewien mężczyzna podczas egzaminu w dość nietypowy sposób uregulował sobie monitor komputera (był wysoki, a ekran opuścił w dół). Poza tym lewą rękę miał ciągle opartą o biurko w tej samej pozycji, tuż przy monitorze.
Egzaminatorzy nie przeszukali wtedy mężczyzny, bo nie zauważyli niczego podejrzanego. Każdy może trzymać przecież ręce w dowolnej pozycji. Swoimi spostrzeżeniami wymienili się natomiast z kolegami z pracy. I dlatego następnego dnia pan Sebastian był bardziej czujny. Gdy obserwował uczestników testu, jego uwagę przykuł 64-latek.