Podróż do dawnych Siedlec

Siedlce

Justyna Pycka 0000-00-00 00:00:00 liczba odsłon: 7900
Krystyna Rudnicka w czasie wieczoru, promującego jej nową książkę.

Krystyna Rudnicka w czasie wieczoru, promującego jej nową książkę.

Okładka najnowszej książki siedleckiej literatki, Krystyny Rudnickiej jest zarazem kwintesencją jej treści. Znajduje się na niej fotografia siedleckiego Jacka i sentymentalnie brzmiący tytuł: „Tam gdzie wiatr wodzi poloneza”. Autorka promowała swoją książkę w piątkowy wieczór (15 maja) w Sali Białej Miejskiego Ośrodka Kultury.

„Tam, gdzie wiatr wodzi poloneza, powracam w czas miniony. W czas, który przeminął bezpowrotnie w murach tego miasta...”- tym cytatem autorka otwiera książkę i dedykuje ją: „Siedlcom – rodzinnemu miastu, by tworząc przyszłość, pamiętało o przeszłości”.

To już piąta książka Krystyny Rudnickiej. „Tam, gdzie wiatr wodzi poloneza”  to zbiór wierszy i utworów pisanych prozą.
Całość otwiera wiersz: „Kocham Siedlce”, napisany przez poetkę w maju 1941 roku i nagrodzony w 1996 roku. Książka jest swoistym uzasadnieniem tej miłości.

Czytelnik znajdzie wiele wierszy, poświęconych Siedlcom. Dzięki starym fotografiom, będzie mógł zajrzeć do jej rodzinnych wspomnień. Autorka prezentuje głównie zdjęcia z lat trzydziestych i czterdziestych, przedstawiające jej rodzinę na tle starych Siedlec. Proza i poezja przeplatają się ze sobą, a fotografie są ich doskonałym uzupełnieniem. Poetka wspomina swój rodzinny dom, siedleckie miejsca i zabytki, których już nie ma. Jednym z takich zabytków jest zburzona przez Niemców zabytkowa dzwonnica. Możemy o niej nie tylko przeczytać, ale również ją zobaczyć na zdjęciu z maja 1941 roku.

Krystyna Rudnicka wspomina boisko przy ul. Wojskowej, atmosferę panującą na siedleckim rynku, klimat miejskiej łaźni, specyfikę dzwonnicy przy starym kościele.

Pisarka przenosi nas przed przedwojenny Ratusz i „Jacka” oraz na ławeczkę przy altance w Parku Księżnej Aleksandry: „...gdzie w każdą niedzielę, od wczesnej wiosny do późnej jesieni, grała orkiestra wojskowa”.

Wielu młodych siedlczan nie wie, że za parkiem przed wojną było lotnisko, odbywały się na nim pokazy. K. Rudnicka pisze też o tym. Przypomina, że centralnym punktem miasta był pomnik Józefa Piłsudskiego. Chroni przed zapomnieniem przedwojenne tradycje obchodów świąt patriotycznych. Opisuje: stację kolejową, Dom Ludowy (później Kino „Podlasie”), Bożnicę (synagogę przy ul. Piłsudskiego). 

Z książki dowiadujemy się, jak wyglądało codzienne życie siedlczan. Miejscowa elektrownia pracowała głośno: „Bez przerwy, w dzień i w noc, słychać było pracę maszyn wytwarzających prąd dla miasta. Bez przerwy unosił się nad wyniosłym kominem pióropusz dymu. Z której strony by wjeżdżać do Siedlec, zawsze było widać wieże katedry oraz ten dymiący komin elektrowni”.
Gdzie siedlczanie odpoczywali? Na pewno nad Muchawką, gdzie odbywały się „Dni Morza”
i nad karierem. Tam całymi rodzinami w letnie dni rozkładali koce i odpoczywali. 

Pisarka opisuje wszystko z niesamowitą dokładnością. Czytając książkę, można niemalże poczuć zapach macierzanki  i poczuć chłód cienia akcji, rosnących nad karierem.

Pisarka prozą i poezją wprowadza czytelników w mroczny czas okupacji: „Gdzieś między Stokiem Lackim a Siedlcami leżałam na szczerym polu niby szarak, wtulona w bruzdę, gdy grały ogary... Zamilkły już działa przeciwlotnicze. Myśliwce nisko nad ziemią latały, strzelając do ludzi, jak do kuropatw”. 

A jak wyglądało życie zaraz po wojnie? - O tym mówią chociażby dokładnie podpisane fotografie, np. przedstawiające ruiny przy Piłsudskiego, które mijają uczniowie gimnazjum im. hetmana S. Żółkiewskiego lub gruz, pozostały po secesyjnych kamienicach przy ul. Wojskowej. Jedynym ocalałym budynkiem na zdjęciu jest katedra.

K. Rudnicka w swojej książce opisuje swój potajemny ślub z Piotrem, Gruzinem – żołnierzem Armii Czerwonej. Małżeństwo zostało zawarte w Kaplicy pw. Krzyża Świętego. Zdradza, że historię tej miłości opisała w książce, która ma zostać wydana w Gruzji.
Komentarze (1)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.