Są sytuacje, gdy funkcjonariusz może odmówić wykonania polecenia służbowego – podkreślił Sąd Pracy w Siedlcach.
collage: A. Król, PxHere
Są sytuacje, gdy funkcjonariusz może odmówić wykonania polecenia służbowego – podkreślił Sąd Pracy w Siedlcach.
– Jestem człowiekiem, który może śmiało spojrzeć na swe odbicie w lustrze – stwierdził Sebastian Matulaniec – psycholog z Zakładu Karnego w Siedlcach tuż po ogłoszeniu wyroku w swojej sprawie.
Dodał też: – Po dwóch latach dochodzenia sprawiedliwości przed sądem cieszę się, że dotrwałem i nie poddałem się gdzieś po drodze.
Sąd pracy cofnął karę nagany, którą wymierzył panu Sebastianowi dyrektor ZK.
Etyka i nagana
Sebastian Matulaniec jest funkcjonariuszem służby więziennej. Pracuje jako psycholog. Ale w marcu 2019 r. usłyszał od szefa ochrony ZK, że kolejnego dnia ma wykonywać zadania strażnika. Odmówił. Konsekwencją była nagana, udzielona przez dyrektora ZK Marka Suwińskiego. Psycholog odwołał się do dyrektora okręgowego Służby Więziennej. Bezskutecznie. Postanowił więc walczyć o swe dobre imię w sądzie pracy.
Dlaczego nie wykonał polecenia służbowego? Bo uznał, że stało w sprzeczności z jego etyką zawodową oraz z przepisami prawa.
najstarsze
najnowsze
popularne