Dlaczego? Bo tak!
Garwolin
0000-00-00 00:00:00
liczba odsłon: 5326
W dziewięciu szkołach ponadgimnazjalnych powiatu garwolińskiego kończy się kadencja dyrektorów. W ośmiu przypadkach Zarząd Powiatu chce przedłużyć umowy obecnym dyrektorom na kolejnych pięć lat bez żadnego konkursu. Tylko w jednym przypadku ma być konkurs. Dlaczego? – Taka jest decyzja zarządu – jak mantrę powtarza Marek Chciałowski, wicestarosta powiatu garwolińskiego.
W dodatku konkurs nie odbędzie się w wakacje. Nowy dyrektor ma objąć swoje obowiązki dopiero od 1 grudnia. Tymczasem w obronie dyrektora, który jako jedyny nie będzie miał przedłużonej umowy, wystąpili rodzice. Sprawa stała się głośna.
Dwa lata temu w dziewięciu placówkach ogłoszono konkursy na dyrektorskie stanowiska. Odbyły się one w Zespole Szkół im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Garwolinie, Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Garwolinie, Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Garwolinie, Zespole Szkół Rolniczych w Miętnem, Zespole Szkół w Sobolewie, dwóch zespołach szkół w Żelechowie, Ośrodku Szkolno – Wychowawczym w Przyłęku i Powiatowym Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli. Wszystkim nowowybranym dyrektorom dano umowy na 2 lata mimo tego, że zwykle po konkursach dyrektor jest mianowany na pięcioletnią kadencję. Wtedy mówiono, że dyrektorzy muszą się sprawdzić itd. Po dwóch latach uznano, że sprawdzili się wszyscy oprócz dyrektora Zespołu Szkół im. Marszałka Piłsudskiego w Garwolinie Pawła Kowalskiego. Zarząd chce przedłużyć umowy wszystkim dyrektorom wyłączając właśnie P. Kowalskiego. Na takie rozwiązanie musi się jednak zgodzić siedlecka delegatura Kuratorium Oświaty. – Na razie nie wpłynęły do nas pisma w tej sprawie – tłumaczyła w ubiegły piątek Joanna Kaniuk, dyrektor siedleckiej delegatury Kuratorium.
Tymczasem sprawa zbulwersowała Radę Rodziców działającą przy szkole zarządzanej przez P. Kowalskiego. Oni już od maja br. usiłowali się dowiedzieć czy w szkole będzie konkurs na dyrektora. „Zarząd analizuje” – dwukrotnie dostawali pisma z taką odpowiedzią. – Zlekceważono nas – mówi Ewa Wojciechowska, przewodnicząca Rady Rodziców.
Inni rodzice mówią również, że starosta, wicestarosta i przewodniczący rady Powiatu są absolwentami tej szkoły, a teraz nie robią nic by można było w niej spokojnie uczyć. – Gdyby nieprzedłużanie umowy dotyczyło większej liczby osób nic byśmy nie mówili – twierdzą rodzice. – Uznalibyśmy sytuację za normalną. Teraz jednak normalna ona nie jest. Szkoła od 1 września nie będzie miała dyrektora. To na pewno nie wprowadzi w niej spokoju.
Zostało Ci do przeczytania 56% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr :
najstarsze
najnowsze
popularne