Zagadkowa fotografia

Garwolin

Dariusz Kuziak 0000-00-00 00:00:00 liczba odsłon: 5064

Pierwszy plan jest trochę nieostry: wóz na drewnianych kołach toczy się brukiem ulicy Świętojańskiej. Z układu cieni widać, że jest ranek. Twarz woźnicy i koń są trochę zamazane. Z detalami widać za to znajdującą się w głębi, istniejącą do dzisiaj, halę targową. Czy to błąd robiącego zdjęcie? Aparaty fotograficzne przed wojną należały do rzadkości. Kto fotografował, zazwyczaj potrafił ustawić ostrość. Może to więc wcale nie błąd, a gra pozorów? Może nie chodziło o to, by utrwalić wracającego z targu woźnicę i jego konia?

Za plecami woźnicy widać maszerujący skrajem drogi rząd żołnierzy. Czoło kolumny dochodzi już do rogu ul. Pułaskiego (a może jest już za rogiem?) Ostatni z nich prowadzą rowery. Czy rowery mają także ci na początku kolumny? Zdjęcie jest zbyt niewyraźne, by to ocenić. Można mieć pewność, że maszerujący to żołnierze. Jednolite, ciemne stroje wyglądają na mundury. Plecy maszerujących przecinają ukośnie, z prawego ramienia w dół, jaśniejsze pręgi – karabiny. Odblask słońca, odbijającego się od kilku głów podsuwa myśl o hełmach. Zgódźmy się więc – są to żołnierze. Trudniej będzie rozstrzygnąć, do jakiej należą armii.

„In Polen” 

Siedlecki artysta Mirosław Zdrodowski kupił tę fotografię na Allegro. Na odwrocie znajduje się napis po niemiecku: „in Polen”, czyli „w Polsce”. Może to sugerować, że opisu dokonał Niemiec. Czy oznacza to, że to on wykonał zdjęcie? W jakim celu? Aby utrwalić rodzajowy obrazek z Polski? Obrazek zabiedzonego chłopa (może Żyda?), wracającego do domu drabiniastym wozem, turkocącym drewnianymi kołami po bruku na skraju rynsztoka? Utrwalić i wysłać do rodziny lub znajomych gdzieś na zachodzie Niemiec - do Hamburga, Frankfurtu czy Monachium. 

Jeśli fotograf był Niemcem, przedstawicielem okupacyjnej armii, wojsko na zdjęciu także musi być niemieckie. Gdy Niemcy zajęli Siedlce w mieście nie było już polskiego wojska. Ale czy niemieccy żołnierze w kampanii wrześniowej używali rowerów? Siedlce zajęły przecież oddziały zmotoryzowane… Czy to nie raczej nasi, polscy żołnierze maszerują Świętojańską? 

Teoretycznie, oddziałem w tle mogą być także żołnierze Armii Czerwonej. Na przełomie września i października oni także przecież byli w Siedlcach. Ich oddziały wspominano jednak jako zabiedzone i źle umundurowane. 

Żołnierzy można porachować

Najbardziej pobudza wyobraźnię myśl, że być może fotografia jest zdjęciem szpiegowskim. Wykonano ją, powiedzmy, w pierwszych dniach września (niebo jest bezchmurne, dzień słoneczny, jak właśnie w tamtym pamiętnym wrześniu było). A może nawet fotografię zrobiono ciut wcześniej, jeszcze w sierpniu? Będący na usługach niemieckiego wywiadu fotograf, markując, że robi zdjęcie wozu, sfotografował maszerującą kolumnę. Chyłkiem, z tyłu, z ukrycia… Wyjaśniałoby to, dlaczego pierwszy plan jest trochę nieostry, a żołnierzy można porachować – jest ich około trzydziestu. To nie błąd, tak właśnie miało być! To oczywiście tylko teoria, można powiedzieć nawet – spiskowa teoria. Jeśli rzeczywiście zdjęcie zrobiono we wrześniu 1939 r. 

Poza maszerującą kolumną na obrazie nie widać ani śladu zniszczeń, dymów, żadnych wojennych szczegółów. Może z wyjątkiem tego, przywoływanego po wielokroć jasnego bezchmurnego, czystego nieba. Wspominanego i przeklinanego przez tych, którzy tamten wrzesień przeżyli. 

Mur za targowiskiem

Reszta siedleckich realiów się zgadza. Na placu, zajmowanym obecnie przez siedlecki dworzec PKS, przed wojną, a także jakiś czas po wojnie, było targowisko. Wysoki mur, którego górna krawędź wystaje nad targowiskiem po prawej stronie to mur dawnego żydowskiego cmentarza, po którym dzisiaj nie pozostał żaden ślad. (Żaden, z wyjątkiem ocalałego fragmentu, murowanego w ścianę kamienicy, upamiętniającego miejsce zbiorowej egzekucji.) 

Hala targowa i dalekie wieże katedry nie pozostawiają wątpliwości - to Siedlce. Ale czy wrzesień 1939 r.? Czy kiedykolwiek dowiemy się, kiedy, w jakich okolicznościach i w jakim celu zrobiono to zdjęcie?
Komentarze (6)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.