Kotuń: Próba uprowadzenia dziewczynki?

Ten człowiek podszedł i chciał to dziecko zabrać...

- Mieszkańcy Kotunia są przerażeni tym, co wydarzyło się w szkole podstawowej - mówi mieszkanka tej miejscowości. - Szczególnie matki boją się o dzieci. Nie wiemy, czy do szkoły, w której są przedszkole, „zerówka” i uczniowie najmłodszych klas, znowu nie wejdzie jakiś lump, nie weźmie czyjegoś dziecka za rękę i nie będzie usiłował go wyprowadzić ze szkoły. A potem media obiegnie dramatyczna wiadomość...

Z relacji mieszkańców wiemy, że do szkoły w Kotuniu (budynek, w którym są klasy I-III) wszedł nieznany mężczyzna.

- Moje informacje nie są z pierwszej ręki, ale pochodzą od nauczycieli i jednego z rodziców ucznia - mówi mieszkanka gminy. - Wszystko wydarzyło się 13 czerwca. Do szatni na korytarzu budynku wszedł, jak się u nas powszechnie mówi, miejscowy lump. Podszedł do dziewczynki, która czekała prawdopodobnie na rodziców przy świetlicy i szatni, wziął ją za rękę i chciał wyjść z nią z budynku. Przeszkodził mu pracownik szkoły.