„Uprowadzenie Agaty"... z gminy Przesmyki

Siedlce, gmina Przesmyki

Zbigniew Juśkiewicz 2023-03-03 12:46:25 liczba odsłon: 9680
– Za kilkaset złotych przyszli do domu i zamknęli na miesiąc matkę dzieciom – żali się pan Andrzej. Fot. MS

– Za kilkaset złotych przyszli do domu i zamknęli na miesiąc matkę dzieciom – żali się pan Andrzej. Fot. MS

– Najpierw do domu wszedł jeden policjant. Powiedział, że ma nakaz zatrzymania żony. Ona stała koło mnie. Nic nie mówiła, tylko się rozpłakała – mówi mąż Agaty.

O niej filmu nie nakręcą („Uprowadzenie Agaty”), bo nie jest córką marszałka Sejmu, tylko mieszkanką niewielkiej wsi w gminie Przesmyki. Żyje z rodziną z małego gospodarstwa.

Żeby związać koniec z końcem, dorabia w pieczarkarni. I jest jeszcze jedna różnica. Agata z naszej gminy, w przeciwieństwie do filmowej, nie spędziła romantycznych chwil na cygańskim weselu, tylko trafiła na komendę, a potem najprawdopodobniej do zakładu karnego dla kobiet pod Warszawą. Przez kilka dni rodzina nie wiedziała, co się z nią dzieje, gdzie jest i jak się czuje. Bo nasze prawo jest, a raczej bywa, bardzo twarde...

W niedzielę parę minut po godz. 7 przed dom pani Agaty podjechały dwa radiowozy.  W akcji brało udział łącznie sześciu policjantów. 

– Najpierw do domu wszedł jeden policjant – mówi mąż Agaty. – Powiedział, że ma nakaz zatrzymania żony. Machnął mi przed oczami jakimś papierem, który trzymał w obu rękach.  Nie miałem szansy, żeby się z nim zapoznać. Po chwili do domu weszło jeszcze czterech policjantów. Szósty siedział w samochodzie. Powtórzyli, że mają obowiązek zatrzymać żonę. Ona stała koło mnie. Nic nie mówiła, tylko się rozpłakała (...) 

Pana Andrzeja zamurowało. Nie mógł powiedzieć ani słowa. Pani Agata dopytywała, o co chodzi...

Okazało się, że wszystko dlatego, że kobiecie wymierzono karę 28 dni aresztu w zamian za grzywnę w wysokości 700 zł...(...)

– Za kilkaset złotych przyszli do domu i zamknęli na miesiąc matkę dzieciom – żali się pan Andrzej. – A tym, co kradną miliony, nic nie robią. Ja tego nie jestem w stanie zrozumieć. 

Sprawę szczegółowo opisuje Zbigniew Juśkiewicz. Przeczytaj cały artykuł w papierowym i e-wydaniu (kup teraz) "Tygodnika Siedleckiego". 

 

 

 

 

 

Komentarze (27)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.