A przedszkole stoi puste

Siedlce

Zbigniew Juśkiewicz 0000-00-00 00:00:00 liczba odsłon: 4054
Na razie cały nasz wysiłek  poszedł na marne. Od pięciu miesięcy staramy się o pozytywną opinię sanepidu, 
jednak ta instutucja odmówiła zgody na uruchomienie przedszkola - mówi prezes stowarzyszenia „Logos”, Barbara rybaczewska. Fot. Janusz Mazurek

Na razie cały nasz wysiłek poszedł na marne. Od pięciu miesięcy staramy się o pozytywną opinię sanepidu, jednak ta instutucja odmówiła zgody na uruchomienie przedszkola - mówi prezes stowarzyszenia „Logos”, Barbara rybaczewska. Fot. Janusz Mazurek

Uwierzyli w obietnice, że ich inicjatywa ma zielone światło, że jest bardzo potrzebna i będzie wspierana. Z zapałem przystąpili więc do działania. W utworzenie oddziału przedszkolnego dla dzieci młodszych w Borkach Kosach zaangażowało się nie tylko Stowarzyszenie „Logos”, ale także cała lokalna społeczność.

Ludzie nie szczędzili czasu i własnego grosza. Bo przedszkole było bardzo potrzebne. I prawie dopięli swego. Jak zwykle jednak owo prawie robi wielką różnicę... Sala i zaplecze, przygotowane na przyjęcie nowych przedszkolaków, do dzisiaj świecą pustkami.

Ludzie są wściekli, bo uważają, że zmarnowano ich pracę i entuzjazm. Najbardziej jednak boli to, że dzieci nie mogą korzystać z nowego oddziału. Wszystko jest gotowe na ich przyjęcie, ale okazało się, że powiększone przedszkole nie spełnia wszystkich wymogów, stawianych przez „Sanepid”. Zdaniem władz gminy, stowarzyszenia i samych mieszkańców, to zwykła nadgorliwość urzędników, którym przepisy przesłoniły dobro dzieci. Z kolei „Sanepid” twierdzi, że właśnie dobro dzieci jest dla niego najważniejsze i nim się kieruje, wydając określone decyzje. Konflikt trwa już od kilku miesięcy. W jego rozwiązanie zaangażowały się dwa ministerstwa. Na razie bez rezultatu.

W ubiegłym roku w Borkach Kosach w gminie Zbuczyn powstało niepubliczne przedszkole, prowadzone przez Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowe „Logos”. Była to placówka niewielka, czynna przez 5 godzin. Składała się tylko z jednego oddziału, przeznaczonego dla 5-6 latków. Pomysł się sprawdził. Lokalna społeczność nalegała, aby rozszerzyć działalność placówki i utworzyć nowy oddział dla dzieci młodszych.

Zostało Ci do przeczytania 79% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 43/2009:

Komentarze (6)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.