Dla kogo ta studniówka?
Garwolin
Na studniówki organizowane w tym roku w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 im. Bohaterów Westerplatte w Garwolinie zaproszenia dostało więcej gości, niż szkoła liczy uczniów. Niektórym rodzicom ta sytuacja bardzo się nie spodobała.
Napisali do naszej redakcji list z prośbą o interwencję.
Rodziców oburzają zbyt wysokie koszty studniówki. W swoim liście napisali: To, co wyprawia p. Ryszard Zawadka – dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Garwolinie - przekracza już wszelkie normy i zasady. We wszystkich szkołach jest to bal maturzystów, organizowany przez ich rodziców, ale w ZSP nr 1 jest to bal pana dyrektora. Jeśli jest to jego bal, to niech za niego zapłaci. Rodzice piszą, że studniówki organizowane w szkole należą do najdroższych w powiecie garwolińskim. Jak to się dzieje? – pytają. – Na co będą wydawane nasze ciężko zapracowane pieniądze? Aby dziecko mogło wziąć udział w studniówce, odmawiamy sobie wiele, a do powiedzenia nie mamy nic. Ani my, ani nasze już pełnoletnie dzieci, jako uczniowie ZSP nr 1 w Garwolinie. Pan dyrektor decyduje o wyborze kotylionów, firmy dekorującej, zakupach, zaproszonych gościach.
Jak udało nam się ustalić, uczniowie ZS bawią się w tym roku na dwóch oddzielnych studniówkach. Studniówka uczniów klas technikum odbyła się 16 stycznia na terenie szkoły. Studniówka uczniów Liceum Ogólnokształcącego została zaplanowana na 23 stycznia i odbędzie się w sali wynajętej w ośrodku w Miętnem.
Organizacja studniówek w Miętnem, była od lat szkolną tradycją. To zmieniło się w ubiegłym roku. To, że studniówka licealistów odbywa się w Miętnem jest wyłącznie zasługą rodziców. W odróżnieniu od rodziców uczniów klas technikum, rodzice licealistów nie dali się przekonać dyrektorowi do organizacji studniówki na terenie szkoły. Na zebranie organizacyjne w sprawie studniówki przyszli z już gotową umową wynajmu sali. Naciskali na wybór Miętnego, nie chcieli rozmawiać o żadnym innym rozwiązaniu.
Zostało Ci do przeczytania 64% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 4/2010:
najstarsze
najnowsze
popularne