W siedleckiej komendzie policji znajduje się telefon Sony Xperia, który znaleziono 24 marca b.r. na ul. Czerwonego Krzyża.
W siedleckiej komendzie można odebrać telefon Nokia, który w Wigilię, 24 grudnia, znalazła mieszkanka ulicy Tetmajera.
Gdy 61-letni mężczyzna zauważył, że z jego samochodu zginął telefon komórkowy, sam ruszył na poszukiwanie złodzieja. Na ulicy 3 Maja zobaczył mężczyznę, którego widział wcześniej przy swoim aucie. Zażądał oddania telefonu, jednak sprawca oświadczył, że nic o kradzieży nie wie. Jednak z kieszeni jego spodni wystawał telefon...
W Komendzie Miejskiej Policji w Siedlcach przy ul. Starowiejskiej 66 można odebrać odzyskany telefon komórkowy Samsung Galaxy Fit.
Dopiero po interwencji policjantów 17–letni siedlczanin, który przywłaszczył sobie znaleziony telefon komórkowy, oddał go właścicielce.
Siedleccy kryminalni potrzebowali tylko kilku dni, by ustalić osoby, które 1 maja, w rejonie "'Żółtej Hali" na Dworcu PKP w Siedlcach, dokonały rozboju na żołnierzu i skradły mu telefon komórkowy.
Siedleccy wywiadowcy, dzięki podjętym czynnościom operacyjnym, zatrzymali 16-latka, który dzisiaj, w trakcie zajęć lekcyjnych, ukradł telefon innemu uczniowi.
Ten złodziej to miał pecha! Gdy zatrzymali go policjanci, zadzwonił mu telefon komórkowy. Okazało się, że aparat jest kradziony, a dzwoni... prawowity właściciel
Przed kilkudziesięcioma minutami rodzice chłopca mieszkającego w jednym z bloków przy ul. Niepodległości w Siedlcach powiadomili policję, że ich syn został napadnięty przez nieznajomego młodego mężczyznę, który zabrał ofierze telefon komórkowy.
Chciałem być dobrym ojcem, a że nie stać mnie na kupno samochodu, zafundowałem synowi telefon komórkowy. Ten nie był jednak zachwycony moją „szczodrobliwością”. Chyba zdecydowanie bardziej liczył na firmę „Ford” czy „Toyota”, niż „Nokia”… Jego rozczarowanie wzrosło jeszcze bardziej, kiedy wróciłem z salonu „Orange” z umową. Nauczony bowiem wysokością rachunków za komórkę mojej córki, wybrałem dla syna opcję z limitem rozmów – do 35 złotych miesięcznie. Faktycznie, może trochę przesadziłem… Ale po pewnym czasie zostałem za swoje skąpstwo ukarany. Zamiast rachunku, wynoszącego 35 złotych,dostałem kolejny, który opiewał już na kwotę ponad 110 złotych!
51-letni mieszkaniec Sokołowa Podlaskiego, wykorzystując nieuwagę sprzedawcy, skradł w jednym z sokołowskich komisów telefon komórkowy o wartości 300 złotych.
Z budżetu powiatu na opłaty za korzystanie ze służbowych telefonów komórkowych jeszcze w 2008 r. wydano około 10 tys. zł. W 2009 kwota ta wzrosła ponaddwukrotnie. W tym czasie nowe telefony przydzielono tylko dwóm urzędnikom, a operator telefonii komórkowej nawet w niektórych przypadkach obniżył stawki minutowe. Dlaczego więc w łukowskim Starostwie opłaty za komórki w 2009 r. skoczyły do ponad 20 tys. zł?
- Halo. Halo! Słychać mnie? – dopytuje Alina Czajka. – Nie pamiętam, kiedy dodzwoniłam się od siebie z domu. Żeby od nas z Grodziska zadzwonić, chodzę po podwórku, wyciągam w powietrze rękę z telefonem i szukam zasięgu. Czasami wychodzę na ulicę i tam szukam zasięgu. Kiedy go w końcu łapię, dzwonię. Kiedy ktoś dzwoni do mnie, to albo odpowiada mu komunikat: sieć zajęta, albo błąd w połączeniu, albo nie możemy zrealizować tego połączenia, proszę spróbować raz jeszcze.
Łosiccy kryminalni rozpracowali grupę młodych mężczyzn, która zajmowała się: kradzieżą, przechowywaniem i sprzedażą skradzionych telefonów komórkowych.