Dzisiaj o godz. 10.29 w rzece Wildze, w rejonie młyna, znaleziono zwłoki kobiety.
14-letni chłopak utonął dzisiaj w Wiśle w m. Ostrów. Jego ciała szukają właśnie płetwonurkowie.
Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie w ciągu najbliższej doby na Mazowszu spodziewane są opady przekraczające średnie miesięczne wartości z maja.
Poziom wody w Wiśle w ciągu doby spadnie poniżej poziomu alarmowego. Strefa stanów wysokich utrzymuje się wciąż na Bugu i Narwi, ale w weekend również w nich woda powinna zacząć opadać. Samorządy będą stopniowo odwoływać stan zwiększonej gotowości (pogotowia i alarmy p. pow.).
W niedzielę, 21 kwietnia, przez Łuków przepłynęła spora grupa kajakarzy. Kolorowe kajaki, jaskrawe ubiory, czerwone wiosła. Nie sposób było nie zauważyć uczestników III Spływu Kajakowego Krzną pamięci Jerzego Waleriana Skolimowskiego. Płynął również burmistrz Dariusz Szustek.
- Na terenie powiatu łosickiego nie występuje zagrożenie powodziowe - poinformował nas Roman Kasprowicz z łosickiego Starostwa.
Zielony mostek łączący centrum Łukowa z parkiem miejskim, planowany przez różne osoby tuż po zrewitalizowaniu parku miejskiego i obiecywany przez burmistrza Dariusza Szustka po wyborach, stał się faktem. Brzegi Krzny, północno-wschodni od ul. Browarnej i południowo-zachodni, od strony parku spięła już estetycznie wykonana solidna kładka.
Policjanci z Lubartowa, biorący udział w trwającej tydzień akcji poszukiwawczej wędkarza z powiatu łukowskiego, który 25 sierpnia zaginął nocą nad Wieprzem, odnaleźli zwłoki mężczyzny.
„Dlaczego Krzna przepływająca przez centrum miasta od ul. Wyszyńskiego ma tak wolny nurt?”, „Krzna w centrum miasta w lecie przedstawia obraz nędzy i rozpaczy” - to tylko część głosów łukowian, jakie dotarły do nas. Postanowiliśmy uważniej przyjrzeć się łukowskiej rzece.
W sobotę 16.04, burmistrz Łukowa Dariusz Szustek przepłynął w kajaku spory odcinek Krzny. Razem z nim w I Spływ Kajakowy Rzeką Krzną wyruszyła grupa społeczników zrzeszonych w łukowskim Bractwie Rycerskim. Impreza rozpoczęła się o godz. 10 nad Zalewem Zimna Woda, a zakończyła koło 14 w Strzyżewie.
Do 26 grudnia obowiązuje drugi stopień zagrożenia powodziowego na Lubelszczyźnie (do godz. 14.00) i na Mazowszu (do godz. 10.00).
Dziś, 12 października na Al. Solidarności w Węgrowie kierujący samochodem marki Peugeot, 55-letni mieszkaniec gminy Grębków, podczas gwałtownego hamowania wpadł w poślizg, w wyniku czego zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie ściął barierkę mostu, a następnie wpadł do rzeki.
Kąpielisko na rzece Wildze w Garwolinie zostało uznane za niewskazane do kąpieli.
Przez wiele lat łosicki Sanepid badał wodę w Bugu w gminie Sarnaki. Wynik badań nie były najlepsze. W ubiegłym roku łosicki Sanepid, po wielu sprzeczkach z wójtem Sarnak Marianem Waszczukiem, jak i właścicielami nadbużańskich ośrodków wczasowych, tych badań zaniechał. Również tego lata na terenie gminy Sarnaki woda w Bugu nie będzie badana.
Na Liwcu (w Zaliwiu, pow. siedlecki) poziom wody o 61 cm przekracza stan alarmowy (wynoszący 240 cm). Na Wiśle, w Kępie Polskiej (pow. płocki) przekroczono stan ostrzegawczy. Do stanu alarmowego (wynoszącego 450 cm) brakuje 32 cm. W sytuacji podnoszenia się lustra wody nastąpi regulacja poziomu rzeki przez zaporę we Włocławku.
W związku z rosnącym niepokojem w sprawie zanieczyszczenia czy skażenia Krzny, jak mówiono w Łukowie, na posiedzenie zebrał się Powiatowy Zespół Zarządzania Kryzysowego. Zespół zapoznał się z najświeższymi wynikami badań oraz opiniami specjalistów i zebrał niezbędne informacje, po czym orzekł, że nie ma powodów do obaw o skażenie wód.
Jak nas poinformował anonimowy czytelnik, śnięte ryby płyną Bugiem, na odcinku od Mielnika do Drohiczyna.
Na Liwcu w Zaliwiu (gm. Mokobody) stan wody w ciągu najbliższej doby nadal będzie wzrastał w strefie powyżej stanów ostrzegawczych. Przewidywane jest przekroczenie stanu alarmowego.
Zewsząd padają zapewnienia, że obecnie nie ma żadnego zagrożenia powodziowego. To zasługa aury. Co w dzień się roztopi, nocą znowu zamarza. Tego typu uspokajające informacje potwierdzają także samorządowcy.
Wydawać by się mogło, że sprzyjająca aura (ujemne temperatury) powinna zmniejszyć zagrożenie wystąpieniem powodzi. Okazuje się jednak, że przyroda potrafi nas zaskakiwać, niestety, w tym wypadku negatywnie. Poziom wody na Bugu dość wyraźnie się bowiem podniósł. 8 marca o godzinie 6.00 na wodowskazie we Frankopolu było 370 centymetrów. Oznacza to, że stan alarmowy został przekroczony o 20 centymetrów. Od 7 marca podniósł się on o 12 centymetrów.