Seks w małym mieście

Łosice

Milena Celińska 2010-09-06 11:43:50 liczba odsłon: 17112

I choć niewiasta przyznała, że dobrowolnie oddała się mężczyźnie, to świadkowie twierdzą, że była w takim stanie upojenia alkoholowego, iż nawet nie wiedziała, co się z nią dzieje. Nie przyznała, że mógł być to gwałt, bo jak twierdzą niektórzy mieszkańcy Łosic policja i tak by nic nie zrobiła. Miejscowi pijacy i lumpowie mają chyba przyzwolenie na libacje alkoholowe w łosickim parku, bo funkcjonariusze nie reagują na ich ekscesy.

Był sierpniowy, ciepły wieczór. W parku króla Jagiellończyka znajdującym się w centrum Łosic plątali się miejscowi pijaczkowie. Dochodziła godzina 20. Na jednej z ławek zasnęła pijana kobieta. W Łosicach znają ją niemalże wszyscy, niestety z tej złej strony – jako alkoholiczkę błąkającą się po mieście. Kiedy spała na tej ławce, w pewnym momencie podszedł do niej pijany mężczyzna…
- Na samą myśl robi mi się niedobrze. Wszystko widziałam. Ten brudny pijak zdjął spodnie i wsadził kobiecie członka do ust. Ona była kompletnie pijana. Nie wiedziała w ogóle, co się z nią dzieje. Potem mężczyzna położył ją na trawie, rozebrał i zgwałcił! Ja tego inaczej nie umiem nazwać. Ona była tak napita, że nawet się nie obudziła – bulwersuje się mieszkanka Łosic, chcąca pozostać anonimową. Wezwano policję. Jak relacjonuje mieszkanka Łosic, policjantów ta sytuacja rozbawiła.
- Tą kobietę zgwałcił Emil K., znany łosicki pijaczek. Dokładnie słyszałam, jak policjanci śmieli się, że ta miłość będzie go drogo kosztować. Kiedy odezwałam się, że kobieta jest pijana w sztok i niczego nieświadoma, funkcjonariusze stwierdzili: „A czego tu się po patologii spodziewać” – relacjonuje kobieta.
Mieszkańców Łosic nie raz denerwowało bagatelizowanie wielu spraw przez łosicką policję, a najbardziej niereagowanie na głośną, pijaną młodzież na osiedlach i miejscowych lumpów przesiadujących w parku. - Od czego oni są?! W parku, który winien być wizytówką miasta, od rana do wieczora przesiadują lumpy! Napici śpią na ławkach albo drą się wniebogłosy. Policja tego nie widzi? Widzi. Tylko chyba już tak się przyjęło, że park w Łosicach to miejsce dla pijaków, a nie do spacerów z dzieckiem - denerwuje się pani Ania, mama 3-letniej dziewczynki.
Łosicka policja ma zupełnie inne zdanie w tej całej sprawie.
- Kiedy do parku Jagiellończyka przybył patrol, na miejscu zastał dwoje ludzi częściowo rozebranych. Po ustaleniu danych okazało się, że są to 74-letni mężczyzna i 49-letnia kobieta. Oboje są mieszkańcami Łosic. Świadkami zdarzenia były obecne na miejscu mieszkanki Łosic w wieku 71 i 74 lata, które zgodnie oświadczyły, iż leżąca rozebrana kobieta dobrowolnie i bez przymusu zachęcała mężczyznę do obcowania płciowego – wyjaśnia Tomasz Zalewski, rzecznik KPP w Łosicach.
Policjanci wezwali pogotowie i kobietę zabrano do szpitala.
- Mężczyzna i kobieta nie byli w stanie poddać się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. W obecności policjantów i załogi karetki nie padło stwierdzenie z ust tej kobiety, iż zostało na jej osobie popełnione przestępstwo. Po wytrzeźwieniu w szpitalu, w momencie jego opuszczania również nie zgłaszała żadnego przestępstwa na swojej osobie – dodaje lakonicznie T. Zalewski Jak udało się nam ustalić, karetka rzeczywiście przywiozła pijaną kobietę do szpitala, do poradni ambulatoryjnej. - Nie miała żadnych urazów. Po 1,5 godziny opuściła szpital – mówi Henryk Brodowski, dyrektor SPZOZ w Łosicach. Tak więc T. Zalewski nie do końca chyba mówi prawdę. Bo skoro kobieta była tak pijana, że nie była w stanie poddać się badaniu na zawartość alkoholu, to jak mogła wytrzeźwieć w ciągu 1,5 godziny? Zresztą w szpitalu nikt jej już nie pytał, czy doszło do gwałtu i nie badano jej pod tym kątem.
Tomasz Zalewski dodał jeszcze, że kilka dni po zdarzeniu funkcjonariusze policji udali się do 74-latka i 49-latki. - Zgodnie poświadczyli, że obcowali ze sobą, bez żadnego przymusu. Kobieta w swoim zachowaniu nie dostrzegła tego, iż została podstępnie wykorzystana przez tego mężczyznę. Jeśli przyznałaby, że została zgwałcona, to nawet po upływie kilku dni od takiego zdarzenia jest możliwe rozpoczęcie ścigania sprawcy – wyjaśnia T. Zalewski.
Za seks w miejscu publicznym, 49-latka i 74-latek zostali ukarani mandatami w wysokości 500 zł.
- Zostali poinformowani, iż przysługuje im prawo do odmowy przyjęcia mandatu. Osoby te nie skorzystały z tego prawa. Przyznały się do popełnienia wykroczenia i przyjęły zaproponowane im mandaty Sprawa ta została zgodnie z ustaleniami zakwalifikowana jako nieobyczajny wybryk z art. 140 kodeksu wykroczeń - mówi T. Zalewski
. Kobieta, będąca świadkiem całego zajścia, nie może uwierzyć w to wszystko.
- Te starsze panie, które niby były świadkami, nie widziały całego zajścia. Myślę, że 49-letnia kobieta tak zeznała, bo upadła już tak nisko, że alkohol jest ważniejszy niż godność. Przypuszczam, że nie miała ochoty zeznawać na policji i w sądach. Ja będę upierać się przy swoim. Dla mnie to był gwałt na nieświadomej niczego, kompletnie pijanej kobiecie. Jednak najbardziej bulwersujące jest zachowanie policjantów, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia. Śmiali się i żartowali. Jeden z nich powiedział: „Emil poru...łeś sobie za 500 zł. Dziwka by cię taniej wyniosła”. Ten mandat wlepili mu od razu, a nie kilka dni później. Taki jest obraz naszych funkcjonariuszy. Zamiast pilnować porządku, robią sobie z tego kpiny. Nie jest dziwne więc, że ta 49-letnia kobieta nie przyznała się, że była nieświadoma tego, co się z nią dzieje – komentuje kobieta, która widziała całe zajście w parku.
Komentarze (34)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.