Lubi ciepło, jest delikatny i narażony na wiele chorób. Przez trzy lata trzeba się nim zajmować, pielęgnować i dbać, żeby go nie ukradli. Mowa o cyprinus carpio - nam znanym najczęściej w postaci karpia... w galarecie, śmietanie czy po prostu z patelni z przypieczoną, chrupiącą skórką. I chociaż wiele osób zarzeka się, że karpia nie lubi, to przecież na naszym świątecznym stole pojawić się musi. Tradycja, rzecz święta! Doskonałym znawcą tej ryby jest Józef Jakubanis z wykształcenia weterynarz, który od ponad 30 lat zajmuje się profilaktyką, leczeniem i hodowlą ryb.