Abyśmy zdrowi byli...

Mazowsze

Mariola Zaczyńska 2012-02-05 09:50:32 liczba odsłon: 6476
Filtr wody zamontowany w mieszkaniu pana Andrzeja. (fot. J. Mazurek)

Filtr wody zamontowany w mieszkaniu pana Andrzeja. (fot. J. Mazurek)

Ilu siedlczan kupiło i założyło te filtry? Trudno powiedzieć. Mimo iż cena nie jest mała, bo wynosi ponad 3,5 tys. złotych, są rodziny, które poniosą wszelkie koszty, bo wierzą, że robią to dla swojego zdrowia. Niestety, badania Sanepidu wykazały, że kosztowne filtry do oczyszczania wody – są szkodliwe dla zdrowia ludzi!

PATRZCIE, CO PIJECIE!
Na reklamie filtrów widzimy małe dziecko w garniturze, pod krawatem, i ze szklanką wody w ręce. Podpis brzmi: „Prawie 100% życzeń czy toastów kończy się stwierdzeniem ABYŚMY TYLKO ZDROWI BYLI”. Pod takim hasłem odbywają się też domowe prezentacje cudu techniki, jakim jest urządzenie, wykorzystujące proces przenikania molekularnego w oczyszczaniu wody. Filtry te sprzedaje i montuje firma z Białej Podlaskiej.

– Pani, która prezentowała filtr, do jednej szklanki nalała wodę z kranu, do drugiej niegazowaną wodę mineralną „Żywiec”, a do trzeciej wodę z butelki, wyjętej ze swojej torby. Do każdej ze szklanek włożyła elektrody. Po przepływie prądu w szklance z woda z kranu i w naczyniu z „Żywcem” wytrąciły się osady. Wodą zrobiła się mętna. W trzeciej szklance osadów nie było – opowiada pan Andrzej, który po tej prezentacji filtr zakupił i zamontował.

Sprzedawczyni „udowodniła”,  że w siedleckich kranach płynie niemal szambo. Patrzcie, ludzie, co pijecie!

TEN FILTR JEST SZKODLIWY!
Pan Andrzej cieszył się, że dobrze zainwestował pieniądze. Filtr niemało kosztował, ale czego się nie robi dla zdrowia. Zwłaszcza gdy patrzy się na dzieci, dorastające w świecie: smogów, zanieczyszczeń, wszechobecnych chemikaliów. Niechby chociaż w domu czysta woda była! Bo woda, to podstawowy, niezbędny składnik do życia.

Gdy pierwszy raz usłyszał o tym, że urządzenia filtrujące wodę mogą być szkodliwe, nie zwrócił na to uwagi. Bo przecież to jego nie dotyczy! On widział na własne oczy, co wytrąciło się w szklance z wodą z kranu.
– Jednak nie dawało mi to spokoju. Zaniosłem próbkę oczyszczonej moim filtrem wody na badanie do Sanepidu – przyznaje pan Andrzej. Wyniki po prostu ścięły go z nóg.Oczyszczona woda miała bardzo niską  twardość – 14,9 mg/l. Tymczasem wartość zalecana ze względów zdrowotnych to minimum 60 (dopuszczalna
górna granica to 500 mg/l)! Niski był też poziom przewodności oraz niskie pH. Pisemna opinia Sanepidu nie budzi wątpliwości: „Długotrwałe spożywanie tej
wody może mieć niekorzystny wpływ na zdrowie ludzi (...)". (MZ)

Całość w papierowym i e-wydaniu wydaniu "TS"
Komentarze (9)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Czytaj także

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.