Pokolenie lat 80. i 90. wychowało się na boiskach i podwórkach. Dziś nie wszystkie dzieci i młodzież mają taką możliwość. W Łosicach przy ul. Bialskiej, przy miejscowej szkole, jest owszem boisko, ale ogrodzone wysoką siatką. Dzieci i młodzież po zajęciach lekcyjnych nie mają tam wstępu bez opieki osoby dorosłej.
Bez dorosłych wstęp wzbroniony
Łosice
2012-07-09 12:01:48
liczba odsłon: 6758
Boisko przy SP nr 2 w Łosicach tętni życiem najczęściej podczas zajęć lekcyjnych. (fot. MC)
Odkąd boisko odremontowano młodzież, która chciała z niego skorzystać, kilkakrotnie pokonywała wysokie ogrodzenie. Raz doszło nawet do wypadku. Dzieci przeszły przez siatkę, grały w piłkę i nagle jedno z nich dostało zapaści. Na miejsce przyjechało wtedy pogotowie.
– W razie wypadku za osoby nieletnie, przebywające na boisku, odpowiada dyrektor szkoły. Nie wpuszczamy dzieci na boisko bez opieki osoby dorosłej, bo tak stanowi nie tylko regulamin szkoły, ale i przepisy BHP czy kodeks wykroczeń. Prawo mówi, że dziecko do 13 lat nie może być pozostawione bez opieki osoby dorosłej. By skorzystać z boiska popołudniu, osoba pełnoletnia musi napisać oświadczenie, że bierze odpowiedzialność za osoby, które będą z nią na boisku i dopiero otrzyma klucz. Nikt nie chce z nas mieć prokuratury na głowie, stąd ten zakaz. W korzystaniu z boiska nie może być samowolki – mówi Janusz Kobyliński, burmistrz Łosic. Sprostujmy tylko, że w kodeksie wykroczeń napisane jest, iż bez opieki nie można pozostawić dziecka do lat 7.
Bożena Bojarczuk, dyrektorka łosickiej SP nr 2 i Mirosław Bahniuk, dyrektor znajdującego się obok boiska Gimnazjum nr 2, w tej sprawie mają takie same zdanie jak burmistrz. – Chodzi nie tylko o bezpieczeństwo, ale i o kulturę korzystania z boiska. Mamy przykre doświadczenia z przeszłości. Młodzież zostawiała na boisku butelki po piwie i bałagan. Najpierw trzeba tę młodzież wychować, nauczyć kultury, a potem dać jej możliwość korzystania z boiska. Jeśli zbierze się grupa, ktoś z dorosłych podpisze oświadczenie, to dyrekcja podstawówki na pewno da im klucz. To nowe boisko, dlaczego ma być zaraz zniszczone? – mówi M. Bahniuk.
Bożena Bojarczuk popiera obu panów. Zdradza także, że być może latem boisko nie będzie stało puste: – Podczas wakacji instruktor z ŁDK będzie opiekunem dla zorganizowanych grup od godz. 17 do 20. Młodzież może się zgłaszać do niego i wtedy on będzie odpowiedzialny za dzieci czy młodzież, korzystającą z naszego boiska. Jak na razie z tego obiektu korzystają popołudniami: członkowie klubu „Orzeł”, sekcje sportowe z ŁDK czy MOSiR.
W Siedlcach sytuacja ma się wręcz odwrotnie. W większości szkół boiska są otwarte do późnych godzin wieczornych. Nie zamyka się bram, a młodzi sportowcy nie muszą skakać przez siatkę. Boiska stoją otworem także podczas wakacji. Dlatego dyrektorzy z siedleckich szkół dziwią się postawie nie tylko burmistrza Łosic, ale i kolegów dyrektorów. (...)
Dokończenie w papierowym wydaniu "TS" (nr 28)
najstarsze
najnowsze
popularne