Sprawdź oszusta!

Mazowsze

Justyna Janusz 2012-08-13 10:33:26 liczba odsłon: 4462
rys. M. Andrzejewski

rys. M. Andrzejewski

Wpłacają po kilkadziesiąt tysięcy złotych na zagraniczne konta nieznanych sobie osób. Płacą za samochody i ciągniki, które wiedzieli jedynie na zdjęciach. Z niecierpliwością czekają, aż towar zostanie im dostarczony. Nie doczekają się nigdy, a „wyjątkowa okazja” na zakup samochodu o kilka tysięcy taniej niż w innych ogłoszeniach staje się okazją dla naiwnych.

Mechanizm przestępstw jest podobny. Oszuści działają z wyrafinowaniem. Na początku starają się być bardzo wiarygodni, a gdy już otrzymają pieniądze, po jakimś czasie kontakt  z nimi się urywa. 

Firmy nie ma,  pieniędzy też nie 
Jacek mieszka w powiecie węgrowskim. Cztery lata temu na stronie www.mobile.de wyszukał znakomitą okazję – quada za 4,5 tysiąca euro. Pojazd znajdował się w Hiszpanii. Jacek skontaktował się z jego właścicielem. Dostał dokładne zdjęcia quada, skan wszystkich dokumentów. Do Hiszpanii się jednak nie wybierał, więc porozumiał się z właścicielem, który miał pojazd wysłać za pośrednictwem specjalnej firmy transportowej. W trakcie uzgadniania szczegółów okazało się, że Jacek musi się zarejestrować na specjalnym portalu, tak, żeby potwierdzić swoją wiarygodność u firmy transportowej. Musiał podać swoje dokładne dane, numer telefonu itd. Gdy to zrobił, firma zażądała od niego wpłaty 2,5 tysiąca euro jako zaliczki. Mężczyzna wpłacił pieniądze. Później zażądano wpłaty kolejnych
2 tysięcy. Gdy już to zrobił, przedstawiciele firmy poinformowali, że 2,5 tysiąca powinien wpłacić jednak na inne konto, bo mają problemy techniczne z bankiem. Być może to wzbudziło podejrzliwość mężczyzny, bo zażądał zwrotu pieniędzy. Bez większych przeszkód otrzymał informację, że pieniądze mu już zwrócono na konto. Tyle, że tak naprawdę nikt żadnej wpłaty nie dokonał. Po czterech tygodniach strona internetowa firmy przestała działać. Na telefony i maile nikt nie odpowiadał. – W przypadku tego typu oszustw zwykle obowiązuje ten sam scenariusz – mówi Krystyna Gołąbek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Siedlcach. – Oszuści jeszcze kilka dni po otrzymaniu pieniędzy utrzymują kontakt ze swoją ofiarą. Ma to ją utwierdzić w przekonaniu, że wszystko jest w porządku. W tym czasie przestępcy mają czas na zatracie śladów.
(...)

Całość w wydaniu papierowym.
Komentarze (3)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Czytaj także

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.